Reklama

Niedziela Rzeszowska

Rzeszowski Festiwal Wiary 2014

Przy przejściach dla pieszych zachęcali przechodniów do rozmowy, zatańczyli Taniec Uwielbienia na rzeszowskim Rynku, bawili się na chrześcijańskiej dyskotece. „Chcemy dotrzeć do jak największej liczby ludzi. Dlatego nie tylko się modlimy czy spotykamy we wspólnocie, ale zorganizowaliśmy akcje, które dla wielu były zaskoczeniem, ale i dały do myślenia. I oto chodziło” – mówią organizatorzy II edycji Rzeszowskiego Festiwalu Wiary. Wszystkie wydarzenia mają przygotować i zachęcić mieszkańców do wzięcia udziału w finale festiwalu, który odbędzie się w Rzeszowie w dniach 18-21 czerwca pod hasłem „Skosztujcie i zobaczcie jak dobry jest Pan”

Niedziela rzeszowska 22/2014, str. 4-5

[ TEMATY ]

festiwal

wiara

Archiwum Festiwalu Wiary

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

IZABELA KOSZTYŁA: – Pierwsza, ubiegłoroczna edycja Festiwalu Wiary zakończyła się sukcesem.

KS. DANIEL DROZD: – Jeżeli mówimy o sukcesie, choć nie lubię tego słowa używać w kontekście ewangelizacji, to musimy powiedzieć o osobach, które pojednały się z Bogiem, zaprzyjaźniły się z Nim, czy choćby postanowiły Go nie odrzucać. Tak, to taki duchowy sukces, którego nie możemy zmierzyć, zważyć czy ująć w tabele.

– To duchowe owoce. Nie ma innych, które zmotywują nas do zaangażowania i działania?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– To, że w organizację tego wydarzenia włączają się wszystkie wspólnoty, ruchy, stowarzyszenia, diakonie – czyli setki osób, które czują potrzebę takiego działania, nie dla siebie, swojej grupy, nie dla statystyk, świadczy o tym, że duża wspólnota daje radość i nadzieję i odkrywa Boga. Idziemy z jednym sztandarem, z napisem Jezus. I mamy jeden cel.

– Przypomnijmy sens i cel takiego przedsięwzięcia.

Reklama

– Festiwal Wiary związany jest z Ewangelizacją, a tak naprawdę Nową Ewangelizacją, do której wzywał Jan Paweł II. To jest nasze podstawowe zadanie, szukać ludzi ochrzczonych i przypominać im o istnieniu Boga. Odświeżyć ich wiarę, doprowadzać do Niego, nie tylko poprzez różnego rodzaju akcje ewangelizacyjne, ale przede wszystkim przez modlitwę, na którą zapraszamy między innymi na Halę Podpromie, gdzie odbędzie się finał Festiwalu Wiary.

– Czy ludzie, do których idziecie chcą tej Ewangelizacji?

– Czasami nie wiedzą, że chcą, czasami się boją, czasami są nieśmiali. Bywa też i tak, że sami do nas przychodzą, bywa, że nie podają nam dłoni, ale to nie znaczy, że mamy się poddawać. Ewangelizacja nie zawsze jest łatwa, ale zawsze potrzebna.

– Łatwo było namówić ludzi do rozmowy podczas ulicznej akcji „Zagadaj księdza, zagadaj siostrę”?

– Może nie było łatwo, ale jednak znalazły się osoby, które pomimo nietypowych warunków chciały usiąść obok. Dlaczego? Być może nigdy nie mieli okazji porozmawiać z osobą duchowną, a że było to przejście dla pieszych czy ruchliwe miejsce, nie miało dla nich większego znaczenia. Dla nas owszem. Wybraliśmy te miejsca, które są najbardziej uczęszczane. I godziny szczytu. Zależało nam, by zagadali nas Ci, którzy niekoniecznie przyjdą do kościoła, kancelarii czy na spotkanie grupy parafialnej. Może mieli nas spotkać na przejściu, bo właśnie wtedy potrzebowali takiej rozmowy? Wystarczyło usiąść na krześle obok księdza czy siostry i zagadać. I zagadywali, a tematów naprawdę nie brakowało. I brali ulotki. I mówili, że przyjdą na finał.

– Dzień później była kolejna akcja.

Reklama

– Taniec Uwielbienia, który na rzeszowskim Rynku w sobotni wieczór 10 maja odtańczyły siostry zakonne zaangażowane w organizację Festiwalu Wiary. To nasza kolejna akcja z zaskoczenia i równie dobre przyjęcie jak piątkowe zagadywanie na ulicy. Nie spotkaliśmy się z aktami agresji, a z ciekawością, uśmiechem i pytaniami nie tylko o habit czy welon zakonny. Jak się okazało ogródki piwne też mogą być miejscem ważnych i poważnych rozmów.

– Christoteka to kolejne wydarzenie, które budzi wiele emocji.

– Zupełnie niepotrzebnie, bo po pierwsze, doświadczenie innych ośrodków podpowiadało, że taka dyskoteka to strzał w dziesiątkę, po drugie sami się o tym przekonaliśmy już na początku sprzedaży biletów, kiedy zainteresowanie przerosło nasze oczekiwania. Na dyskotece można było potańczyć, posłuchać dobrej muzyki i dobrego słowa, ale także porozmawiać z księdzem. Wszystko przy muzyce DJ Wake Up, a także przy koncercie „RYMcerzy”. Spotkaliśmy się z młodymi na ich terenie, obyło się bez alkoholu czy narkotyków, jak to często bywa w takich miejscach. Zostaliśmy przyjęci życzliwie i tą życzliwość mieliśmy dla nich. To kolejne wyjście do ludzi, na których nam zależy, na których zależy Bogu. Mamy też coś dla ich rodziców. Tuż przed finałem Festiwalu Wiary zapraszamy małżeństwa do Ogrodów bernardyńskich na Wieczór Zakochanych Małżeństw.

– Wszystkie inicjatywy miały nas przygotować do wielkiego finału Festiwalu Wiary.

Reklama

– Zaczynamy w środę 18 czerwca nabożeństwem pokutnym, na które podobnie jak rok temu zapraszamy na Halę Podpromie. Nawiązujemy do staropolskiej tradycji, jaką był post przed wielkim wydarzeniem, czyli uroczystością Bożego Ciała. Będzie okolicznościowe przygotowanie, spowiedź święta i Adoracja Krzyża do późnych godzin nocnych. We czwartek po Mszy św. na placu, procesja ulicami miasta, nasze świadectwo i manifestacja naszej wiary. Wieczorem koncert Jednego Serca, Jednego Ducha. W piątek zapraszamy na swoiste rekolekcje ewangelizacyjne na Hale Podpromie. Poprowadzi je Szkoła Nowej Ewangelizacji z Koszalina. Katechezy, modlitwa, świadectwa. Dzień zakończy Adoracja Najświętszego Sakramentu i modlitwa o uzdrowienie. Sobotni program jest podobny, wieczorem Eucharystia i modlitwa uwielbienia wieńcząca Festiwal Wiary. Dodam tylko, że udział w piątkowych i sobotnich wydarzeniach wymaga rejestracji. Wystarczy wejść na stronę internetową Festiwalu Wiary i zgłosić chęć uczestnictwa.

– Czeka nas wielkie duchowe wydarzenie?

– Wydarzenie, które ma w nas wzbudzić życie wiarą i zgodnie z hasłem festiwalu pozwoli skosztować i zobaczyć jak dobry jest Pan.

2014-05-29 10:06

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

„Wiara bez uczynków martwa jest” (Jk 2, 26)

Niedziela częstochowska 42/2012, str. 1, 8

[ TEMATY ]

wiara

BOŻENA SZTAJNER

To bardzo ważki temat pastoralny, podkreślający, że aby nasza wiara coś znaczyła, żeby odgrywała jakąś społeczną rolę, powinna być poparta świadectwem. Za człowiekiem wierzącym powinny zatem iść dobre czyny, dokonywane z miłości do Boga i człowieka. Jeżeli tych czynów nie ma, to taki człowiek może być tylko teoretykiem wiary, niewiele wnoszącym do budowy królestwa Bożego. Ten, który ma być „solą ziemi”, jest minerałem niepełnowartościowym i bezużytecznym. Jednocześnie musimy wiedzieć, że wiara jest też łaską. Nawet imienia Jezus nie można wypowiedzieć bez Bożej łaski i cały świat naszego życia duchowego obraca się wokół problemu łaski. Zbawienie też nią jest. O łaskę Bożą trzeba wciąż prosić, na tę łaskę trzeba się otwierać. Dotykamy tu także wielkiego przymiotu Boga - Jego miłosierdzia. Mówimy o Bogu jako Miłości miłosiernej. Czym jest ta Boża łaska? Otóż, daje ona grzesznikowi odpuszczenie grzechów i w konsekwencji zbawienie. To wszystko pochodzi od Boga. Natomiast nasze uczynki są bardzo potrzebne, bo z nich będziemy sądzeni. Pamiętamy słowa Jezusa: „...Bo byłem w więzieniu..., byłem chory...” (por. Mt 25, 35n). Bóg bowiem z miłości do ludzi posyła im swojego Syna, aby ich zbawił. On przede wszystkim i pomimo wszystko kocha, choć nie znaczy to, że nieważne są nasze reakcje na Boże zaproszenia. Pamiętamy przypowieść o robotnikach w winnicy czy choćby tę o synu marnotrawnym - miłość Boża przezwycięża jednak sprawiedliwość. Nawiązując do rzeczywistości Kościoła, stwierdzamy, że w jego łonie spotkać można ludzi, którym w kategorii „dobry czyn” nie wiedzielibyśmy, co wpisać, a są bardzo potrzebni. Tacy np. pustelnicy - i dziś przecież spotykani: czy ich odosobnienie, a nawet izolację od ludzi, ich modlitwę i pracę nad sobą zaliczyć można do czynów społecznych? A przecież ich życie ma wielką wartość w oczach Pana oraz ludzi wierzących. Albo zakony kontemplacyjne - np. zakon karmelitański, który omadla świat i ludzkie potrzeby. Czasem wydaje się, że siostry żyją z jakimś znamieniem, iż nie pracują. Jakże niesłuszna to opinia. Owszem, ich praca jest trochę inna - ich praca jest modlitwą. Nie przymnaża im to materialnych korzyści i dlatego spotkamy się czasem z apelem kapłanów czy księży biskupów o pomoc siostrom karmelitankom. Ich modlitwa jest nie do przecenienia. Sam nieraz jej doświadczyłem, niedawno prosząc siostry o pomoc modlitewną w intencji bardzo chorej dziewczynki. Skuteczność ich modlitwy była zaskakująca: dziecko szybko odzyskiwało zdrowie, a w nas wzrastała wiara i wdzięczność Panu Bogu i siostrom. Ale wróćmy do naszych uczynków wiary. Na pewno uczynek wypływający z wiary, zakotwiczony w Bogu ma swój wymiar nadprzyrodzony. Wszystko, cokolwiek czyni się z wiarą, z sercem przepełnionym miłością do Pana Boga, ma swoje nadprzyrodzone przeniesienia. Oczywiście, są też ludzie, którzy mówią, że nie wierzą w Boga, którzy nie odnoszą swojego życia do Niego, a pełnią dobre czyny. Te czyny mają wartość tylko ludzką. Ale Dobry Bóg patrzy jednak także na czystość serca człowieka, nie zawsze też ten, który oświadcza, że jest niewierzący, jest taki naprawdę. Czasem mówi tak tylko z pewnych względów, np. politycznych. Jednak zdecydowanie bardziej skuteczne i dynamiczne odniesienie do życia ma człowiek wiary, bo daje mu ona dodatkową, nadprzyrodzoną motywację. Stąd pointą naszego życia winno być postanowienie: czyńmy dobre uczynki w łączności z Panem Bogiem - według zacytowanej w tytule tego tekstu - uwagi św. Jakuba. Wiara, która nie ma przełożenia na czyn miłości Boga i bliźniego, jest czymś dziwnym, jest karykaturą wiary. Pan Jezus wyraźnie powiedział, że jeżeli kiedykolwiek znajdziemy się obok człowieka potrzebującego pomocy: chorego, biednego, uwięzionego - to trzeba wiedzieć, że to On w tych ludziach prosi nas o pomoc. Pięknie więc Chrystus przekłada nam naszą wiarę na miłość.
CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę: Czy wierzysz w znaki od Boga? Ten odcinek może Cię zaskoczyć

2025-12-19 11:04

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

Diec. Bielsko-Żywiecka

Wyobraź sobie: noc, autokar pełen pielgrzymów… i nagle ktoś orientuje się, że jedziemy pod prąd autostradą. Przez 15 minut strach ściska gardło – a jeden przeoczony znak mógł kosztować życie wielu osób.

I wtedy zadałem sobie pytanie, które dziś stawiam także Tobie: czy my przypadkiem nie robimy tego samego w życiu duchowym?
CZYTAJ DALEJ

Dyspensa na 26 grudnia

2025-12-20 16:05

[ TEMATY ]

bp Tadeusz Lityński

dyspensa

Zielona Góra

Karolina Krasowska

Wszystkim duszpasterzom i wiernym diecezji udzielam pasterskiego błogosławieństwa na czas Roku Jubileuszowego – mówi pasterz diecezji

Wszystkim duszpasterzom i wiernym diecezji udzielam pasterskiego błogosławieństwa na czas Roku Jubileuszowego – mówi pasterz diecezji

Bp Tadeusz Lityński udzielił dyspensy od zachowania czwartego przykazania kościelnego 26 grudnia 2025.

Dyspensa od zachowania czwartego Przykazania Kościelnego
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję