Reklama

Niedziela Częstochowska

Bp Przybylski do nowych diakonów: diakonat bez służby jest nieporozumieniem

Święcenia diakonatu będą nieporozumieniem jeśli przyjmiecie funkcje, urzędy, zaszczyty, a nie przyjmiecie służby. I dla nas i dla was to będzie nieporozumienie – powiedział bp Andrzej Przybylski.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Biskup pomocniczy archidiecezji częstochowskiej 31 maja w archikatedrze Świętej Rodziny w Częstochowie udzielił święceń diakonatu trzem seminarzystom Wyższego Międzydiecezjalnego Seminarium Duchownego w Częstochowie oraz bratu z Oratorium św. Filipa Neri w Kalei k. Częstochowy.

– Być może dzisiaj powinienem mówić o tym jakie funkcje w Kościele ma pełnić diakon. Diakoni będą mieć wiele funkcji, a nawet w hierarchii Kościoła jakoś wzniosą się w górę. Ale gdybym wam tylko o tym mówił, to byłoby to jakieś nieporozumienie. Jezus musiał spojrzeć prosto w oczy swoim apostołom i zupełnie przemienić ich myślenie. Powiedział, że przyszedł, aby służyć – powiedział w homilii bp Przybylski.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Karol Porwich/Niedziela

– Święcenia diakonatu będą nieporozumieniem jeśli przyjmiecie funkcje, urzędy, zaszczyty, a nie przyjmiecie służby. I dla nas i dla was to będzie nieporozumienie. Jak będziecie się szczycić, że jesteście po prawej i lewej stronie biskupa, a zapomnicie, żeby służyć to będzie nieporozumienie dla was. Jeśli tylko będziecie myśleć o karierze w Kościele to diakonat i kapłaństwo bardzo szybko was rozczarują. Jeśli będziecie oczekiwać od ludzi tylko szacunku i podziwu, a nie służby to będzie dla was nieporozumienie, ale to będzie również nieporozumienie dla Kościoła – podkreślił biskup pomocniczy archidiecezji częstochowskiej.

Reklama

– My nie potrzebujemy paniczów i książąt w koloratkach. My i lud Boży potrzebujemy ludzi służby na wzór Jezusa Chrystusa. Najwyższym znakiem tej służby jest krzyż. Syntezą służby w duchu Jezusa Chrystusa jest gotowość do niesienia krzyża – wskazał nowym diakonom.

Karol Porwich/Niedziela

Nawiązując do patrona rocznika nowych diakonów św. Ojca Pio przypomniał, że podczas spotkania z młodym ks. Karolem Wojtyłą o. Pio zwierzył mu swój największy sekret. – Powiedział o stygmacie, którego nie widać na zewnątrz, a najbardziej boli. To rana na plecach, na prawym ramieniu i przy prawej łopatce. To była rana od krzyża. Byłoby nieporozumieniem, gdybyście weszli w urzędy i funkcje, a zapomnieli o krzyżu – zaznaczył biskup.

– Oczywiście ten krzyż nie musi znaczyć i oby nie znaczył jakiegoś męczeństwa. Chodzi o krzyż codzienności. Ten krzyż zaczyna się najpierw od siebie samego. To nie będzie krzyż z zewnątrz, ale wasz krzyż codziennego przekreślania się dla służby, rezygnowania ze swoich ambicji, scenariuszy na kapłaństwo, wizji najlepszych parafii, najcudowniejszych proboszczów, największych pieniędzy. To trzeba będzie przekreślać – kontynuował.

Przypomniał nowym diakonom, że „jeszcze bardziej trzeba będzie przekreślać swoje ciążenie ku grzechom, namiętnościom, pragnieniom”. – Nie będziecie dobrymi diakonami, tak jak nie da się być dobrym księdzem, jak się ma bałagan u siebie, jak się nie umie zarządzać swoim własnym domem, swoimi emocjami, pragnieniami, planami. Jak nie jesteś głową dla samego siebie, jak nie nauczysz się kierować swoim wewnętrznym domem, to jak będziesz kierował i służył w domu swego Pana – wyjaśnił.

Reklama

– Pierwszy moment służby to służyć dla domu Pana, a nie dla swoich mebelków i wewnętrznych korzyści – dodał bp Przybylski.

Podkreślił również, że „w tym krzyżu ważna jest bliskość z Jezusem”. – Nie da się dźwigać krzyża swojego powołania bez Oblicza Jezusa, bez bliskości z Nim. Takie krzyże są za ciężkie. Może dlatego tak wielu księży tak szybko się wypala, bo sami próbują dźwigać krzyż. Bez Jezusa nic zrobić nie możecie. Ten krzyż to jest poświęcenie dla głoszenia słowa Bożego, poświęcenie dla barci i sióstr, by ich prowadzić do Jezusa – powiedział.

Karol Porwich/Niedziela

– Macie mieć serce jak Maryja a dłonie jak Marta. Macie mieć odciski na kolanach i odciski na rękach, od modlitwy i służby. Życzę wam duchowych odcisków i nie tylko tych dwóch, ale również tak jak wasz patron św. Ojciec Pio, żebyście mieli jeszcze ten jeden odcisk, które symbolem będzie stuła zawieszona na wzór krzyża Jezusowego. Miejcie taki odcisk krzyża Jezusowego – zakończył biskup.

Więcej w wersji drukowanej Niedzieli Częstochowskiej.

2025-05-31 13:23

Oceń: +4 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Komunikat w sprawie święceń diakonatu

[ TEMATY ]

diecezja zielonogórsko‑gorzowska

święcenia diakonatu

ks. Adrian Put "/Niedziela"

bp Tadeusz Lityński

bp Tadeusz Lityński
w sobotę 15 maja w Sanktuarium Matki Bożej Wychowawczyni Powołań Kapłańskich w Paradyżu trzech alumnów naszego seminarium otrzymało święcenia diakonatu z rąk bpa Stefana Regmunta. Są nimi:
CZYTAJ DALEJ

To ile za te wypominki?

Przez cały listopad w parafiach odprawiamy tzw. wypominki. To nic innego, jak modlitwa polegająca na wyczytywaniu imion i nazwisk naszych bliskich i dalszych zmarłych

Wypominki są jednorazowe, oktawalne, półroczne i roczne. Wypisujemy na kartkach nazwiska zmarłych i przynosimy je do swoich duszpasterzy. Wypominki jednorazowe odczytuje się na cmentarzu, oktawalne przez 8 dni od dnia Wszystkich Świętych (często połączone z nabożeństwem różańcowym), a roczne przez cały rok przed niedzielnymi Mszami. Tradycja ma długą historię. W liturgii eucharystycznej sprawowanej w starożytnym Kościele odczytywano tzw. dyptyki, na których chrześcijanie wypisywali imiona żyjących biskupów, ofiarodawców, dobrodziejów, ale także świętych męczenników i wyznawców, oraz wiernych zmarłych. Imiona odczytywano głośno i trwało to bardzo długo. Drugą listę, listę świętych, odczytywał już sam biskup.
CZYTAJ DALEJ

Pożegnanie śp. Alicji Grzeli

2025-10-30 15:28

arch. rodzinne

Jej pogrzeb odbył się 25 października w Miłkowicach.

Alicja urodziła się 2 października 1959 r., w święto Aniołów Stróżów i przez całe swoje życie była przekonana o ich szczególnej opiece. Alicja z podziwu godną nadzieją i optymizmem, dzielnie znosiła niedogodności, które przychodziły w kolejnych latach, z każdą kolejną chorobą. Jej postawa opierała się na silnej wierze i zaufaniu Bogu. Otoczona rodziną i życzliwymi ludźmi, przezwyciężała trudności. Osobą, na którą szczególnie mogła liczyć, był mąż Piotr. Ich piękne małżeństwo, miłość mimo życiowych trudności i wzajemne oddanie, było niezwykłym świadectwem dla wszystkich, którzy mieli szczęście się z nimi zetknąć.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję