Czy żeby mieć czysty dom i czyste ubrania, trzeba mieć również szafkę pełną środków chemicznych, ręce zniszczone detergentami i dzieci z wysypką alergiczną? Niekoniecznie. Wszystkie te płyny, mleczka i proszki można zastąpić trzema naturalnymi preparatami: octem, sodą oczyszczoną i orzechami piorącymi. Będzie zdrowiej, ale też taniej i efektywniej.
Ocet czyści i dezynfekuje, więc nadaje się do mycia płytek, zlewu, sedesu, armatury i szkła (pół szklanki na wiadro wody). Jeśli lodówkę czy mikrofalówkę umyjemy wodą z octem, usuniemy pleśń i niemiły zapach. Octem można zlikwidować niewielkie zagrzybienie silikonu wokół wanny, a dodany do wody usunie kamień z czajnika i ekspresu do kawy: wystarczy zagotować, zostawić do wystygnięcia i wypłukać. Wywabi też plamy z białych ubrań czy bardzo zabrudzonych dziecięcych skarpetek. W formie nierozcieńczonej sprawdzi się przy dezynfekcji toalety i usuwaniu osadu. Ocet, niestety, pachnie niezbyt przyjemnie, ale jego zapach ulatnia się szybciej, niż trwa mycie rąk po sprzątaniu.
Do szorowania wanny czy sedesu można używać sody oczyszczonej (ok. 7 zł za 1 kg). Wystarczy wsypać kilka łyżeczek na gąbkę i energicznie przetrzeć, a potem spłukać wodą z octem. Łazienka umyta sodą i octem wprawdzie nie błyszczy tak jak wypucowana detergentami, ale jest czysta dwa razy dłużej.
Proszki i płyny do prania można zastąpić orzechami piorącymi. Kupuje się je przez Internet albo w sklepach ekologicznych. Półkilogramowe opakowanie za kilkanaście złotych wystarcza pięcioosobowej rodzinie na pranie przez pół roku. Łupinki orzechów Sapindus mukorossi, rosnących w Indiach i Nepalu, mają naturalne substancje mydlące saponiny. Kilka łupinek wkłada się do woreczka albo skarpetki, zawiązuje i umieszcza w pralce razem z ubraniami. Można ich użyć dwa, trzy razy. Suche orzechy mają specyficzny zapach, ale wyprane w nich ubrania są zupełnie bezwonne. Kolorowe ubrania pierze się w orzechach równie dobrze jak w proszku, ale do prania białych trzeba dosypywać sody, a poplamione zapierać. Orzechy piorące mogą być też orzechami myjącymi jeśli zagotuje się je w wodzie i doda łyżeczkę sody, uzyska się naturalny płyn do ręcznego mycia naczyń i do zmywarki.
Latem zupy są znakomitą alternatywą dla potraw ciężkostrawnych. Ważne, żeby nie były zagęszczane mąką. Jako ich główny składnik wybierz sezonowe warzywa i świeże zioła.
Takim sezonowym warzywem może być cukinia (w niektórych regionach nazywana kabaczkiem), która należy do warzyw dyniowatych. Jej właściwości i wartości odżywcze jako pierwsi docenili mieszkańcy Meksyku i Ameryki Południowej, skąd pochodzi. Do Polski cukinia przywędrowała z Włoch.
Maryjny wieczór uwielbienia w Sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia na łódzkich Chojnach
W Sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia na łódzkich Chojnach odbywają się comiesięczne Maryjne Wieczory Uwielbienia. Ostatni Maryjny Wieczór Uwielbienia animowany był przez uczestników warsztatów liturgiczno-muzycznych prowadzonych w Sulejowie.
Zespół muzyczny i chór pod batutą dyrygenta i muzyka Huberta Kowalskiego, włożyli całe serce, by jak najpiękniej oddać chwałę Panu i uczcić Niepokalane Serce Maryi. Najważniejszym elementem spotkań jest adoracja Najświętszego Sakramentu oraz możliwość spowiedzi, przy śpiewie zespołu scholii rodzinnej. - Nasze wieczory prowadzimy już od 9 lat. Po kilku latach przybrały one formę pierwszych sobót Maryjnych. Nasz kościół to jednocześnie Sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia, a jak wiadomo pierwsze soboty poświęcone są naszej Mamie. Zamysłem wieczorów jest, by gromadzić się na modlitwie i uwielbieniu Pana Boga, Jezusa i Maryi. W tym czasie mamy możliwość podziękować, przeprosić i poprosić o to co mamy w sercu. Każdy z nas przychodzi ze swoimi intencjami, podczas każdego wieczoru przechodząc wokół obrazu możemy zanieść Matce wszystko co przynieśliśmy tego konkretnego dnia. Każdy wieczór jest inny. Jedyne co niezmienne to nasza obecność i modlitwa – tłumaczy Agnieszka Podgórska, inicjatorka Maryjnych Wieczorów Uwielbienia w Sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia i warsztatów liturgiczno-muzycznych. W murach zabytkowej świątyni zabrzmiały takie utwory jak „Ojcze prowadź nas”, „Jeshua” czy „Z dawna Polski Tyś Królową”. Zorganizowane w Sulejowie zostały warsztaty liturgiczno-muzyczne oparte na adwentowych pieśniach dawnych i współczesnych. Tegoroczne warsztaty miały dwa szczególne momenty. Pierwszy to prowadzony przez uczestników warsztatów Maryjny Wieczór Uwielbienia w parafii św. Wojciecha w Łodzi, podczas którego wielu ludzi dało obraz swojej wiary. Drugi to msza kończąca warsztaty w parafii św. Floriana w Sulejowie, której przewodniczył biskup Piotr Kleszcz. Po mszy odbył się krótki koncert przygotowanego przez uczestników spotkania materiału.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.