Prezydent w obchodzoną w poniedziałek 86. rocznicę wybuchu II wojny światowej odwiedził Wieluń w woj. łódzkim, który był pierwszym polskim miastem zbombardowanym przez Niemców 1 września 1939 r.
W trakcie spotkania otwartego z mieszkańcami Nawrocki zapewnił, że jednym z jego zadań jako zwierzchnika sił zbrojnych, jest dbanie o pokój. Aby ten pokój zapewnić - zdaniem prezydenta - musimy osiągnąć 5 procent PKB na polskie siły zbrojne, ponieważ pokój będzie, gdy będziemy gotowi do wojny.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Według niego, żeby był pokój - musimy być silni, musimy mieć potężną armię, mieć sprzęt, który jest nam potrzebny i silne sojusze międzynarodowe - wymieniał Nawrocki. Przypomniał też, że właśnie dlatego prosto z Wielunia jedzie do naszego „najważniejszego partnera”, czyli - prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa.
Nawrocki stwierdził też, że Polacy muszą ubiegać się o reparacje wojenne od Niemiec.
- Jesteśmy w pięknym mieście wolnych ludzi, którzy są pełni energii i entuzjazmu do obudowania naszej niepodległej Rzeczpospolitej, ale to nie znaczy, że zwalniamy Niemcy z potrzeby zapłacenia nam reparacji. Jak ocenił, mamy „wiele potrzeb geopolitycznych”, w tym m.in. potrzebę obrony wschodniej flanki NATO.
Według prezydenta, niemieckie reparacje „nie sprawią, że dotknie nas amnezja historyczna”, ale - jak podkreślił - „zamkniemy pewien konkretny temat zadośćuczynienia, które jest potrzebne dla naszego realnego, prawdziwego, ostatecznego pojednania dla pokoju i dla przyszłości”.
- My już nie chcemy wojny, bo wiemy, jak ona wyglądała. Dlatego musimy być silni, mieć potężną armię, sprzęt, który jest nam potrzebny i silne sojusze międzynarodowe. Dlatego rozmawiam z sekretarzem generalnym NATO, a prosto z Wielunia jadę do naszego najważniejszego partnera - prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa. Chcemy pokoju, więc musimy być gotowi do wojny – podkreślił.
Nawrocki stwierdził, że po wyznaniu przez oprawcę winy, w świecie wartości chrześcijańskich przychodzi też zadośćuczynienie. Dlatego – jak dodał - Polacy muszą ubiegać się o reparacje wojenne od Niemiec. - Jesteśmy w pięknym mieście wolnych ludzi, którzy są pełni energii i entuzjazmu do obudowania naszej niepodległej Rzeczpospolitej, ale to nie znaczy, że zwalniamy Niemcy z potrzeby zapłacenia nam reparacji – tłumaczył.
