Ksiądz biskup przewodniczył Mszy św. w uroczystość Wszystkich Świętych i poprowadził modlitwę na cmentarzu św. Wawrzyńca.
W homilii zwrócił uwagę na słowa z Apokalipsy św. Jana, opisujące świętych radujących się w Niebie. – Te słowa odsłaniają dziś przed nami tajemnicę Nieba i tych, którzy dostąpili łaski bycia z Bogiem. Są to konkretne osoby, to nasi bracia i siostry, tworzący wspólnotę tych, którzy przeszli z życia ziemskiego do chwały nieba. A białe szaty i palmy w ręku są wyrazem zwycięstwa miłości nad wszelkim złem. Doświadczyli oni w życiu cierpienia a to cierpienie zanurzone w krwi Chrystusa, w Jego Męce i Zmartwychwstaniu, oczyściło ich słabości, czyniąc ich szaty białymi. To pokazuje, że jeśli człowiek zanurzy się w Bożej miłości, to jest ona w stanie zmienić jego życie, by stało się czystym i bez skazy – tłumaczył ksiądz biskup. Podkreślił, że stajemy dziś przed tajemnicą świętości i wszyscy jesteśmy do niej powołani mocą sakramentu chrztu św.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
– Świętość jest w zasięgu naszej ręki, ale jednak od nas zależy, czy ją osiągniemy, czy nie. Świętość równa się zbawienie. Można powiedzieć, że Bóg do nas mówi każdego dnia: Ja pragnę Twojej świętości; chcę, byś był/była, byście byli szczęśliwi. Ja ci pomogę, nie zostawię cię samego, ale ty musisz wyciągnąć dłoń do mej dłoni, która jest już wyciągnięta w twoją stronę – podkreślał ksiądz biskup.
Nawiązał do słów Jezusa: „Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię.” (Mt 11, 28).
– Jezus zawsze czeka na nas ze słowem nadziei i pokrzepienia i zaprasza nas do wspólnej drogi. To jest pedagogia Bożej miłości – zauważył biskup Jacek. Zaznaczył, że droga dzielona z Jezusem zmienia nasze życie a jej celem jest mieszkanie w Niebie.
– Każdy człowiek ma już przygotowane mieszkanie w domu Ojca. To mieszkanie na nas czeka, tylko rodzi się pytanie, czy my o tym mieszkaniu myślimy i czy chcemy w nim kiedyś zamieszkać – pytał bp Kiciński.
Zauważył, że kiedy nawiedzamy cmentarz, zatrzymujemy się przy grobach bliskich i znajomych. Wspominamy ich życie – to, co było piękne – i myślimy o dobru, które zostawili w naszych sercach.
– Wielu z nich było dla nas świętymi. Żyli obok nas i do dziś żyją pośród nas, w naszej pamięci i w nas samych – mówił biskup pomocniczy wrocławski. Zauważył, że święci odnawiają świat, czynią go piękniejszym, podczas gdy większość z nas próbuje coś naprawić, czy ulepszyć.
Reklama
– Święci nie zmieniają świata, oni ten świat odnawiają, bo pozwolili, by Chrystus odnowił ich życie. Oni z Jezusem przechodzą przez życie. W ten sposób stają się narzędziem w Jego ręku w odnowie całego świata i całej ludzkości. Nikt się świętym nie rodzi; świętymi się stajemy. Nie ma świętości bez miłości, bez modlitwy, słowa Bożego, bez spotkania z Jezusem Chrystusem żywym i prawdziwym – mówił bp Kiciński, zaznaczając, że świętość nie zakłada bezgrzeszności.
– Święci to nie ci, którzy są oderwani od rzeczywistości ziemskiej. Oni w tej rzeczywistości żyli, zmagali się z trudnościami, ale wiedzieli i wierzyli, że z pomocą Boga można pokonać wszelkie trudności i osiągnąć zbawienie. Wiedza to nie wszystko, potrzebna jest jeszcze wiara. Dlatego święci podnoszą nasze oczy ku górze, wskazują na Niebo. Oni tym Niebem żyli na ziemi – tłumaczył ksiądz biskup.
Przypomniał, że królestwo Boże nie jest z tego świata, ale na tym świecie się zaczyna, a wielkie rzeczy rodzą się w małej codzienności, drobnych gestach i uczynkach miłości. To, jak mamy żyć i zdobywać królestwo niebieskie, pokazał nam sam Jezus.
– Jezus swym życiem pokazał, że z Nim i w Nim wszystko może się odmienić. On zawsze daje nam słowo nadziei, zwłaszcza wtedy, gdy tej nadziei po ludzku nie ma – stwierdził biskup Jacek i podkreślił, że w uroczystość Wszystkich Świętych otrzymujemy od Chrystusa piękny program drogi do świętości. Jest nią osiem błogosławieństw.
– Te słowa zawarte w ośmiu błogosławieństwach są programem świętości dla każdego człowieka. Możemy w nich odnaleźć własne życie i własną codzienność – podkreślał biskup Jacek i zachęcał: – Niech uroczystość Wszystkich Świętych będzie dla nas okazją do refleksji nad naszym życiem. Podnośmy wzrok ku górze, ku Niebu, bo tam jest nasza Ojczyzna. I prośmy tych, którzy stoją już przed tronem Baranka, by orędowali za nami. A my uczyńmy wszystko, byśmy się spotkali z nimi w domu naszego Ojca.
