Reklama

Wiara

Kiedy w końcu Pan usunie choroby z tego świata?
Przecież mógłby. Gdzie jest Jego miłosierdzie?!

„Wybaw więc siebie i nas!” (Łk 23, 39).
Adam: – Jak Ksiądz myśli, dlaczego w Polsce jest tylu ludzi, którzy nie są za życiem każdego dziecka poczętego?

Niedziela Ogólnopolska 48/2016, str. 34

[ TEMATY ]

duszpasterstwo

Everst/fotolia.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Witaj, mój drogi! Dotykasz, widzę, tematu, który jest często obecny w dyskusjach publicznych. Oczywiście, można na nie odpowiadać w różny sposób. Niektórzy pewnie powiedzieliby, że trzeba zrobić badania, popytać ludzi, dlaczego – według nich – zabicie człowieka jest niekiedy najlepszym rozwiązaniem. Czy jednak podana przez nich odpowiedź będzie tą prawdziwą? Może jeszcze nie odkryli przyczyny tego, dlaczego niekiedy są przeciwko życiu?

Wydaje się bowiem, że wielu z nas nie uświadamia sobie, jak bardzo u korzeni odrzucenia człowieka znajduje się lęk przed trudem, cierpieniem, a może nawet brak przekonania o sensie cierpienia. Już dzieci, napotykając trudności, buntują się.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jeszcze inni odwołują się do tego, że człowiek powinien mieć możliwość wyboru, czy chce się poświęcić choremu, czy nie. Ach, to dokonywanie wyboru... Człowiek, idąc tą drogą, próbuje zmienić płeć, dowolnie wybiera sobie „narodowość”. Żeby to było łatwiejsze, wielu wyklucza ze swojego życia tych, którzy mogliby sprzeciwiać się ich osobistym wyborom.

Co robić?

Reklama

Przede wszystkim warto nauczyć się patrzeć na każdego człowieka, nawet zabójcę dzieci nienarodzonych, jako na brata, siostrę. Choć od dawna wielu oburza się na taką postawę, nie poddawajmy się. Jezusowi też „nie wolno było” przebywać z grzesznikami. Dziś papieżom „nie wypada” przyjmować zbrodniarzy. A tymczasem zakończony Rok Święty Miłosierdzia był właśnie pięknym czasem poruszenia nas w zupełnie innym kierunku: „ku biedzie człowieka”!

Ileż pokoju daje mi świadomość tego, że są w moim życiu ci, którzy mnie pouczają, karmią, którzy mi doradzają, którzy cierpliwie znoszą krzywdy z mojej strony. Cóż powiedzieć o radości z tego, że tak wielu się za mnie modli! Dobrze, że są tacy, którzy jak nasz Nauczyciel, Jezus, nie liczą czasu spędzonego z „bratem”, „siostrą”. Przeciwnie – liczą czas pozostały do spotkania z nim, z nią.

„Syn Człowieczy musi wiele wycierpieć” (Łk 9, 22)

Te słowa są wciąż aktualne. W naszym życiu uzyskują pełny sens, kiedy nasi rodzice wypełniają podjęte przez siebie zobowiązanie, by włączyć nas w posługę Jezusa. To wtedy stają się one również kształtem naszego życia. Nie dziw się, że ludzie uciekają od cierpienia, są bowiem związani pętami egoizmu. Oni „muszą” zabijać, bo nie chcą się trudzić, cierpieć. My też nie chcemy, ale na szczęście już nie jesteśmy panami siebie samych! Mamy Mądrego Króla, Pana, naszego Władcę! Jezu, ufam Tobie, a dzięki Tobie – Ojcu. Prowadź mnie mocą Ducha, nawet wtedy, gdy spełniają się Twoje kolejne słowa: „będzie odrzucony przez starszyznę, arcykapłanów i uczonych w Piśmie” (Łk 9, 22) – „główny nurt”, „bliskich”, sąsiadów.

Drogi Adamie, nie lękaj się! Ratujmy świat! Kochajmy ludzi, bo szybko odchodzą! Nie ma czasu do stracenia! Jedyny ratunek jest w miłości do braci. I zawsze razem, nie samemu. Tak zobaczą Życie i wstaną. Bóg przebaczy im nawet zabijanie dzieci.

Już Adwent

Niektórzy mówią, że Adwent jest czasem oczekiwania. Tak, ale warto zajrzeć do tekstów liturgicznych i zauważyć, że teraz wołamy o łaskę dobrych czynów, które są drogą do przyjęcia Pana. To On jest w centrum, Przychodzący, czyli Advens (łac.). I wcale nie muszę na Niego czekać do śmierci. On woła, bym poszedł za Nim dziś. Dobre czyny... Czyny miłości miłosiernej... Dzieło Ojca w moim życiu, moimi rękami... Przyjdź, Panie Jezu, razem ze mną kochać kosztem siebie.

2016-11-23 09:53

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nadchodzą czasy świadectwa

Chrześcijanin ma być zawsze, w każdych czasach, świadkiem Chrystusa. Zdarzają się czasy, w których dawanie świadectwa może być nagradzane oklaskami, ale są i takie, w których w świadectwie nie ma ani krzty przyjemności. Teraz idą te drugie

Niedawno ks. Andrzej, proboszcz parafii, w której mieszkam, poprosił mnie, abym we wrześniu powiedział kazanie nawiązujące do osoby bł. ks. Jerzego Popiełuszki. To w ramach przygotowania parafii, a właściwie parafian, do uroczystości wprowadzenia relikwii kapłana męczennika i poświęcenia jego figury, która ma stanąć na kościelnym cmentarzu. (Dla wyjaśnienia, słowa „cmentarz” używam w starym znaczeniu – w czasach mojej młodości tak mówiło się o placu kościelnym). Mimo że do samego kazania jest jeszcze daleko, zaraz zacząłem z tym chodzić lub, mówiąc bardziej nowocześnie, korporacyjnie – zaczęła się w mojej głowie burza mózgu. Co tu powiedzieć? Od czego zacząć? Wraz z kolejnymi myślami, które przelatywały mi przez głowę, coraz bardziej wyraźnie stawała mi przed oczami wielkość ofiary ks. Jerzego – gdy go bestialsko męczyli, byłem na pierwszym roku w seminarium – oraz jednocześnie narzucające się pytanie: Czy ja sam byłbym zdolny do takiej ofiary dla Boga i Kościoła? Boję się tego pytania, zresztą tak jak chyba każdy, ale przecież podobnej sytuacji, która wymagałaby radykalnego wyboru, nie można wykluczyć. Wydaje się nawet, że dziś staje się ona całkiem realna, coraz bardziej.
CZYTAJ DALEJ

Oławscy "Pielgrzymi Nadziei"

2025-11-27 18:36

ks. Łukasz Romańczuk

Około 100 osób wyruszyło w pielgrzymce jubileuszowej z kościoła Miłosierdzia Bożego do Sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia w Oławie. Do pielgrzymów dołączyli także wierni z parafii śś. Apostołów Piotra i Pawła wraz z księdzem proboszczem Leszkiem Woźnym.

Wśród pielgrzymów byli kapłani z parafii Miłosierdzia Bożego - ks. Zbigniew Kowal oraz ks. Tomasz Latawiec. Prowadzili oni modlitwy podczas drogi, a także ubogacali pątników słowem Bożym i refleksją na temat nadziei. Gdy pielgrzymka dotarła do domu bł. ks. Bernarda Lichtenberga, przybyłych pielgrzymów przywitał ks. Leszek Woźny, proboszcz parafii śś. Apostołów Piotra i Pawła w Oławie. - Jesteśmy pielgrzymami nadziei i nasz pielgrzymkowy przystanek jest przy miejscu nadziei, którym jest jadłodajnia Caritas, gdzie postawimy dary, które przynieśliśmy i zachęcam do modlitwy za osoby, które potrzebują duchowego umocnienia - mówił kapłan.
CZYTAJ DALEJ

Służby antykorupcyjne przeszukują mieszkanie szefa biura Zełenskiego

2025-11-28 10:32

[ TEMATY ]

Wołodymyr Zełenski

służby antykorupcyjne

przeszukują mieszkanie

szef biura

Adobe Stock

Służby przeszukują mieszkanie Andrija Jermaka

Służby przeszukują mieszkanie Andrija Jermaka

Narodowe Biuro Antykorupcyjne Ukrainy (NABU) i Specjalna Prokuratura Antykorupcyjna (SAP) prowadzą w piątek przeszukanie w mieszkaniu Andrija Jermaka, szefa biura prezydenta Ukrainy, w kijowskiej dzielnicy rządowej. Jermak potwierdził przeszukanie i zadeklarował pełną współpracę.

Na zdjęciach opublikowanych przez portal Ukrainska Prawda widać, jak na teren dzielnicy rządowej wchodzi około 10 pracowników NABU i SAP.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję