Reklama

Polacy najlepsi!

Powodów do radości dostarczyli nam ostatnio nasi skoczkowie i piłkarze. Możemy być z nich dumni. Powtórzę: jesteśmy najlepsi!

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Koniec marca, a konkretnie jego 26. dzień, przeszedł do pięknej historii polskiego sportu. Wtedy po raz pierwszy bowiem nasi skoczkowie w słoweńskiej Planicy zdobyli Puchar Narodów. Wcześniej w fińskim Lahti zostaliśmy też po raz pierwszy drużynowymi mistrzami świata. Piotr Żyła indywidualnie wywalczył tam brązowy medal. Znalazł się też na 2. stopniu podium w prestiżowym Turnieju Czterech Skoczni. Zwycięzcą był wtedy mistrz olimpijski i mistrz świata – Kamil Stoch (drugi zawodnik obecnego Pucharu Świata), a Maciej Kot uplasował się tuż za podium. Nigdy nie byliśmy tak mocni. Trener kadry skoczków Austriak Stefan Horngacher zapowiada, że w przyszłym sezonie – olimpijskim – może być tylko lepiej. Nie wspominam już o pobitych rekordach konkretnych skoczni i wielokrotnie pobitych rekordach Polski. To przyszło jakby mimochodem. Takich sportowych emocji kiedyś dostarczał nam tylko Adam Małysz – żywa legenda światowych skoków narciarskich, dziś dynamiczny działacz Polskiego Związku Narciarskiego, można powiedzieć, że naturalny ambasador Polski i skromny, mądry człowiek. Cóż można powiedzieć? Gratulacje, dziękujemy i liczymy na więcej!

26 marca to było też święto polskiej piłki nożnej. Dzięki zwycięstwu 2:1 nad Czarnogórą, z którą nigdy wcześniej nie wygraliśmy, na dodatek na ich jakże gorącym terenie – w deszczowej i zimnej Podgoricy, prawie na pewno zapewniliśmy sobie awans do przyszłorocznego mundialu w Rosji. I ten hymn, nasz hymn. Tradycją już stało się, że gra się i śpiewa dwie jego zwrotki, ze znamiennymi słowami: „Dał nam przykład Bonaparte, jak zwyciężać mamy”. Początek meczu to tzw. niski pressing. Wzajemne poznawanie się. Już w 3. minucie mógł paść gol dla Biało-Czerwonych. Niestety, tak się nie stało. Czarnogórcy grali agresywnie. My zaś cierpliwie, inteligentnie, choć nie bez błędów. Mogła być bramka w 31. minucie. No i stało się. 39. minuta. Faul przed polem karnym na Robercie Lewandowskim. Potem fenomenalny rzut wolny w jego wykonaniu i prowadziliśmy 1:0.

Druga połowa. Mogliśmy wygrywać już 2:0, a tymczasem Czarnogórcy wyrównali. I stało się nerwowo. Nasi rezerwowi się rozgrzewali. Przeciwnicy atakowali. Były zmiany w obu zespołach. Bohaterem spotkania został jednak Łukasz Piszczek, który efektownym lobem dał nam upragnione zwycięstwo po przytomnym podaniu Piotra Zielińskiego. Wygraliśmy. Jesteśmy liderem naszej grupy. Mamy 13 punktów. Moim zdaniem, jedziemy na kolejne mistrzostwa. Tylko jakiś kataklizm może nam to zabrać. Tak trzymać!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2017-03-29 10:06

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Muzułmanie w kolejce do katolickiego księdza? Fenomen Stambułu i Leon XIV

2025-12-01 12:58

[ TEMATY ]

EWTN

Leon XIV w Turcji i Libanie

Vatican Media

W materiale z bazyliki św. Antoniego Padewskiego w Stambule o. Michał Sabatura, franciszkanin, opowiada o życiu małej wspólnoty katolickiej w 16-milionowej metropolii. Pomimo że chrześcijanie stanowią znikomy procent ludności, żyją w relatywnie życzliwym współistnieniu z muzułmanami.

Fenomenem jest "wtorkowa kolejka" w kościele – wielu muzułmanów przychodzi prosić katolickiego kapłana o modlitwę i błogosławieństwo nad chorymi, co świadczy o wzajemnym szacunku. Wizyta Papieża Leona XIV jest dla nich wielką radością i umocnieniem, a także okazją do zaznaczenia chrześcijańskiej obecności w Turcji, w tym w kontekście 1700. rocznicy Soboru Nicejskiego.
CZYTAJ DALEJ

Patron na czas epidemii

Niedziela łódzka 2/2021, str. IV

[ TEMATY ]

bł. Rafał Chyliński

Archiwum

Bł. o. Rafale, wstawiaj się za nami

Bł. o. Rafale, wstawiaj się za nami

Kim jest bł. Rafał Chyliński, ubogi, pokorny franciszkanin, najdłużej posługujący w łódzkich Łagiewnikach (dziś dzielnica Łodzi), który zmarł 275 lat temu, a od 25 lat cieszy się chwałą błogosławionych?

"Dziadowski biskup” – niejednokrotnie słyszał o. Rafał od brata, gdy zaraz po posiłku biegł do kuchni, aby zabrać jeszcze ciepły przydział dla biednych, którzy gromadzili się przy furcie klasztornej.
CZYTAJ DALEJ

75-lecie Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek Rycerstwa Niepokalanej

2025-12-02 09:41

Archiwum SFMI

Siostry Franciszkanki Rycerstwa Niepokalanej z abp. Szalem

Siostry Franciszkanki Rycerstwa Niepokalanej z abp. Szalem

Abp Adam Szal przewodniczył w pierwszą niedzielę adwentu Eucharystii z okazji jubileuszu 75-lecia powstania w Japonii Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek Rycerstwa Niepokalanej. Uroczystość odbyła się 1 grudnia 2025 r., w Sanktuarium św. Andrzeja Boboli w Strachocinie. W tej miejscowości powstał pierwszy dom zgromadzenia w Polsce i tutaj znajduje się dom prowincjalny. – Życie konsekrowane jest wolą Bożą, jest zakorzenione w nauczaniu Chrystusa, jest darem Bożym – powiedział w homilii metropolita przemyski.

W modlitwie wzięła udział matka generalna zgromadzenia s. Luka Maria Oka Litsuko oraz siostra Celina Skibicka pochodząca ze Strachociny, a pełniąca funkcję sekretarki generalnej w Japonii.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję