Reklama

Wiara

(nie)łaska chrztu świętego

Chrzest daje życie nadprzyrodzone i sprawia, że człowiek może kroczyć Bożymi drogami przez ziemskie życie ku życiu wiecznemu.

Niedziela Ogólnopolska 2/2021, str. 15

[ TEMATY ]

chrzest

Adobe Stock

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jakiś czas temu spotkałem osobę, która w rozmowie przyznała, że jest nieochrzczona. Wypowiedziała to wręcz z dumą. Swoim rodzicom dziękowała, że zostawili jej wolność wyboru. Przyznała też: „A wie ksiądz, dziś trzeba by się było zmierzyć z tym całym procederem apostazji. A po co mi to?”.

Jako wierzący zdajemy sobie sprawę z wagi i znaczenia sakramentu chrztu św., możemy się jednak spotkać z różnorodnym do niego podejściem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dla niektórych ważny jest wymiar związany z tradycją. Urodziło się dziecko, należy je zapisać w urzędzie stanu cywilnego, ale również zanieść do kościoła, aby je ochrzcić. Tak każe zwyczaj. Jeśli rodzice zbyt długo zwlekają z chrztem, bywa, że cała rodzina dopytuje: „Kiedy wreszcie te chrzciny? Tradycji musi się stać zadość”. Może to niezbyt głęboka motywacja, doprowadza ona jednak nowo narodzonego człowieka do momentu, w którym ma on możliwość, by zostać obmytym w zdrojach łaski chrztu św.

Bardziej skomplikowana wydaje się inna postawa, obecna w przytoczonej wyżej rozmowie: nie będziemy teraz chrzcić naszego dziecka, jemu pozostawimy wybór. Dorośnie, to samodzielnie podejmie decyzję.

Nie będziemy go ograniczać.

Reklama

Ciekawy jest ten sposób myślenia i argumentacji, tym bardziej że dotyczy on tylko życia duchowego i religijnego. Rodzice nie pozostawiają przecież dziecku wyboru obywatelstwa, języka, którym ma się posługiwać, czy kultury, w jakiej ma być wychowywane. Idąc tym tokiem myślenia, należałoby pozwolić dzieciom wybierać chociażby wspomniane obywatelstwo. Może nie chce być Polakiem i kiedy dorośnie, samo wybierze kraj i język?

Przyznajmy, że dochodzimy do absurdalnej sytuacji. Poza tym – czy chrzest w jakikolwiek sposób ogranicza? Święty Paweł przypomina, że „ku wolności wyswobodził nas Chrystus” (Ga 5, 1). Poza tym w samym obrzędzie chrztu używa się stwierdzenia: „Żyć w wolności dzieci Bożych”. Nie ma zatem mowy o żadnym ograniczeniu czy zniewoleniu.

Warto więc na ten temat spojrzeć pozytywnie. Kochający rodzice pragną wszystkiego, co najlepsze dla swoich pociech. Nauka dostarcza nam danych, że już okres prenatalny wpływa na rozwój dziecka. W czasie trwania ciąży rodzice, a zwłaszcza mama, troszczą się o prawidłowy rozwój malucha. Po narodzinach rodzice dbają o niego i zapewniają mu to, co dla niego i jego rozwoju najlepsze. Niewątpliwie dla ludzi wierzących w „pakiecie” najlepszych rzeczy znajduje się również chrzest św. Cóż może być lepszego od łaski Boga, która obmywa z grzechu pierworodnego, czyni nas dziećmi najlepszego Ojca, otwiera drogę do zbawienia, do świętości? Zasiane ziarno wiary, nadziei i miłości nie jest jakimś wirusem, który w przyszłości miałby dziecku zagrozić. Również przynależność do wspólnoty Kościoła, która już w momencie chrztu otacza dziecko i jego rodzinę swoją modlitwą, nie stanowi zagrożenia. Kościół to przecież nie sekta zniewalająca człowieka. Nawet jeśli w wyniku różnych zawirowań życiowych, człowiek podejmie decyzję o opuszczeniu wspólnoty wierzących, Kościół wprawdzie z bólem, ale szanuje jego decyzję. Pewnie będzie się starał go przekonać, argumentować, ostateczny wybór jednak pozostawia wolnej woli człowieka. Zresztą drzwi Kościoła nie są zamknięte. Zawsze jest możliwość powrotu, co nierzadko się zdarza.

Obchodząc święto Chrztu Pańskiego, stajemy w postawie wdzięczności za łaskę chrztu, świadomi wielkości otrzymanego daru. Radosne świadectwo chrześcijańskiego życia jest chyba najlepszym sposobem ukazania prawdy, że chrzest i jego owoce nie są zagrożeniem, źródłem jakiegoś niepowodzenia. Wręcz przeciwnie: chrzest daje życie nadprzyrodzone i sprawia, że człowiek może kroczyć Bożymi drogami przez ziemskie życie ku życiu wiecznemu.

2021-01-05 11:49

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Franciszek ochrzci portugalską malarkę

[ TEMATY ]

chrzest

Franciszek

GRZEGORZ GAŁĄZKA

„Na me pytanie o wiarę i Boga nie znajduję odpowiedzi w ludzkich radach, gdzie więc mam szukać światła?” – to nurtujące ją od lat pytanie portugalska malarka zadała papieżowi Franciszkowi. W wysłanym do niego osobistym liście przyznała zarazem, że poszukiwania Boga i sensu życia napełniają jej serce ciągłym niepokojem i rodzą coraz to nowe wątpliwości. Helena Lokato, pochodząca z diecezji Setúbal, poprosiła też Ojca Świętego, by modlił się za nią, aby Bóg obdarzył ją potrzebnym światłem.

Franciszek na list odpowiedział. Stwierdził, że prawdziwe światło wiary otrzymujemy na chrzcie, i zaprosił malarkę na paschalne uroczystości do Watykanu, wyznając, że może jej udzielić tego sakramentu. „Zastanawiałam się kilka miesięcy nad tym, co zrobić. W końcu rozpoczęłam w parafii przygotowania do przyjęcia chrztu i odpowiedziałam papieżowi, że pragnę, by mi go udzielił” – wyznaje Helena Lokato.
CZYTAJ DALEJ

Przetrwali dzięki dobrym ludziom – powodzianie dziękują za ludzką solidarność

2025-11-20 17:12

[ TEMATY ]

ofiary powodzi

opolskie

#Pielgrzymka

ks. Marek Weresa / Vatican Media

Parafianie z Bodzanowa (diecezja opolska) na pielgrzymce w Rzymie.

Parafianie z Bodzanowa (diecezja opolska) na pielgrzymce w Rzymie.

Rok po tragicznej w skutkach powodzi, która nawiedziła południe Polski, parafianie z Bodzanowa (diecezja opolska) wraz z duszpasterzami pielgrzymują do Rzymu.

Sami doświadczyli ubóstwa, cierpienia, niepewności, przez co niedawno przeżywany Jubileusz ubogich nabiera dla nich innego, szczególnego znaczenia. W czwartek 20 listopada modlili się przy grobie św. Jana Pawła II, aby podziękować za to, że dzięki ludzkiej i Bożej pomocy „mogą się dźwigać ze skutków powodzi”.
CZYTAJ DALEJ

Rozważanie: Uważaj... naklejają to na samochody

2025-11-21 11:08

[ TEMATY ]

ks. Marek Studenski

Materiał prasowy

Jaki obraz okazał się najcenniejszy na aukcji, na którą przyjechało ponad tysiąc kolekcjonerów z całego świata? Nie największy. Nie najdroższy. Nie ten, który wszyscy chcieli zdobyć.

Podziel się cytatem Zwykła kartka, krzywe linie, coś, czego nikt nie chciał kupić — nikt, oprócz starego sługi, który kochał syna właściciela. Gdy tylko zapłacił parę drobnych i wziął rysunek do ręki, prowadzący ogłosił koniec aukcji. W testamencie zapisano bowiem jedno: Kto kocha Syna — ten dostaje wszystko.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję