Reklama

Niedziela Łódzka

Smoleńsk – pamiętamy

Smoleńsk od 2010 r będzie dla wielu symbolem największej katastrofy samolotowej w dziejach Polski i miejscem przesiąkniętym krwią Polaków.

Niedziela łódzka 14/2021, str. VI

[ TEMATY ]

Smoleńsk

katastrofa smoleńska

Piotr Drzewiecki

Modlitwa za tragicznie zmarłych i ich rodziny jest do dziś stałym elementem codziennej modlitwy wielu z nas

Modlitwa za tragicznie zmarłych i ich rodziny jest do dziś stałym elementem
codziennej modlitwy wielu z nas

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na tyłach naszej bazyliki archikatedralnej o tym dramacie przypomina pomnik z nazwiskami polskiej elity, która tam zginęła. 96 ważnych dla państwa osób, w tym Pan Prezydent z Małżonką. Ludzie różnej opcji politycznej, ale połączeni wspólnym celem – w imieniu narodu chcieli oddać hołd zamordowanym 1940 r. w Katyniu.

Zginęli wszyscy, ale wtedy wydawało nam się to niemożliwe. Odsunęliśmy tę myśl jak najdalej. Zadawaliśmy sobie setki pytań: Jak się to mogło stać? Jakie były ich ostatnie minuty? Dlaczego Pan Bóg dopuścił do takiej tragedii i co będzie z Polską? Żałoba ogarnęła cały naród.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Gdy ciała, a właściwie szczątki, powróciły do kraju, z oddalonych zakątków Polski ludzie jechali do stolicy, by się modlić, zapalić znicz i być razem w tych dniach narodowej żałoby. Byliśmy tam i my – łodzianie. Z pociągów wysypywały się grupy ludzi z plecakami, biało-czerwonymi flagami, zdjęciami tragicznie zmarłych. Warszawa była w tych dniach inna.

Reklama

Przed Pałacem Prezydenckim harcerze ustawili krzyż i płonęły znicze. Tysiące świateł i tysiące Polaków. Nikt się nie wstydził łez. Staliśmy karnie w długiej ciągnącej się wzdłuż Krakowskiego Przedmieścia kolejce, by pożegnać Parę Prezydencką, a potem przemierzaliśmy ulice Warszawy, by oddać hołd innym – dr. Januszowi Kurtyce, Prezydentowi na uchodźstwie Ryszardowi Kaczorowskiemu, Marszałkowi Maciejowi Płażyńskiemu, przy którego trumnie grupa łodzian ze Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” trzymała wartę.

W Smoleńsku zginęli ci, którym na sercu leżało dobro Ojczyzny.

Podziel się cytatem

To nic, że było zimno, że brakowało czasami sił, że kolejka posuwała się wolno. Szliśmy w ciszy, by podziękować za służbę Polsce, zapłakać nad trumną i naszą osieroconą Ojczyzną. Byliśmy jednością, narodem, który stracił swoich przedstawicieli. Nie było między nami różnic. Wszyscy czuliśmy jedność z tragicznie zmarłymi i ich rodzinami. Wspieraliśmy, jak umieliśmy, bliskich, którzy pozostali osieroceni.

Modlitwa za tragicznie zmarłych i ich rodziny jest do dziś stałym elementem codziennej modlitwy wielu z nas. Wydawało się, że tak zostanie na zawsze. Że tragedia zniszczy podziały, a zło zwyciężymy dobrem – jak uczył nas bł. ks. Jerzy Popiełuszko.

Właściwie zareagowali na ten polski dramat dziennikarze pokazujący nieznane do tej pory zdjęcia Pary Prezydenckiej jako kochającego się małżeństwa; Prezydenta spędzającego czas ze swoją Żoną w warszawskiej restauracji, wychodzącego z psami, i dziadka, który wolną chwilę poświęcał wnuczce. Odkrywaliśmy Prezydenta – człowieka pogodnego, dowcipnego, gawędziarza. We wspomnieniach wielu Prezydent jawił się jako erudyta, pasjonat historii, profesor o pogodnym usposobieniu, odważny. Zwykły człowiek szanujący innych.

Wiele kobiet podziwiało Pierwszą Damę za mądrość, inteligencję, ciepło, jakim emanowała wśród ludzi, cierpliwość i troskę o męża. Maria Kaczyńska była przede wszystkim żoną, a dopiero potem Prezydentową. Podobno nie wyobrażała sobie samotnej starości. – Najlepiej, żebyśmy umarli razem – mówiła. I tak się stało. Zawsze byli razem i razem odeszli.

2021-03-30 10:54

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jasna Góra pamięta – obchody Rocznicy Katastrofy Smoleńskiej

[ TEMATY ]

Smoleńsk

Archiwum

Tak jak co roku, Europoseł Jadwiga Wiśniewska zorganizowała na Jasnej Górze uroczyste obchody rocznicy Katastrofy Smoleńskiej, które odbyły się 9 kwietnia, w przeddzień oficjalnych obchodów. Rozpoczęła je Msza Św. w Kaplicy Cudownego Obrazu pod przewodnictwem Jego Ekscelencji Księdza Arcybiskupa dr. Wacława Depo Metropolity Częstochowskiego. Po Mszy Św. delegacje zaproszonych gości złożyły kwiaty i zapaliły znicze pod Epitafium Smoleńskim.

Tradycją stało się, że w przeddzień rocznicy Katastrofy Smoleńskiej, obchody na Jasnej Górze organizuje Europoseł Jadwiga Wiśniewska, która 10 kwietnia 2010 r., była w Lesie Katyńskim i oczekiwała na przybycie polskiej delegacji na uroczystości 70. rocznicy Zbrodni Katyńskiej.
CZYTAJ DALEJ

Abp Józef Bilczewski

Niedziela Ogólnopolska 24/2001

[ TEMATY ]

abp Józef Bilczewski

Archiwum autora

Św. abp Józef Bilczewski

Św. abp Józef Bilczewski
Wilamowice to niewielkie miasteczko leżące ponad 30 km od Wadowic, między Kętami a Oświęcimiem. Jest to jedna z najstarszych miejscowości w tej części Polski, o ogromnie bogatej i interesującej przeszłości. Została założona w połowie XIII wieku przez osadników pochodzących z pogranicza Niemiec i Flandrii, na co wskazuje zachowana do dziś gwara wilamowicka, przypominająca stare narzecza germańskie, anglosaskie, fryzyjskie, angielskie i niderlandzkie. Józef Edlen von Mehofer w pracy zatytułowanej Der Wadowicer. Kreis im Koanigsreiche Galizien napisał, że wilamowiczanie byli energicznymi kupcami, zajmowali się m.in. handlem tkaninami, wytwarzanymi w odległym o dwie mile Andrychowie. Mieli swoje składy w Hamburgu i Lubece. Dzieje mieszkańców Wilamowic ściśle splotły się i trwale powiązały z dziejami narodu polskiego i Kościoła katolickiego. Spośród nich wyrosło wielu wybitnych rodaków, zasłużonych dla Kościoła i Ojczyzny, na czele z najwybitniejszym synem tej ziemi - metropolitą lwowskim abp. Józefem Bilczewskim, który w czasie czerwcowej pielgrzymki na Ukrainę zostanie wyniesiony do godności błogosławionych przez Papieża Jana Pawła II. Józef Bilczewski urodził się w Wilamowicach 26 kwietnia 1860 r. w ubogiej rodzinie rolniczo-rzemieślniczej. Naukę na poziomie podstawowym pobierał w rodzinnej miejscowości i w Kętach. W latach 1872-80 uczęszczał do 8-letniego gimnazjum w Wadowicach. W Sprawozdaniach Dyrekcyi drukowano co roku Spisy imienne uczniów podług lokacyi, czyli wyniki klasyfikacji w każdej klasie. Józef Bilczewski na listach klasowych notowany był bardzo wysoko. Zawarte tam wyniki podkreślają pilność i nieprzeciętne zdolności. 13 czerwca 1880 r., co podkreśla dr Gustaw Studnicki na łamach wadowickiego Przebudzenia, Bilczewski zdał egzamin dojrzałości. Obejmował on wtedy pięć przedmiotów (pisemny i ustny): język polski, łaciński, grecki, niemiecki i matematykę. W tym samym roku wstąpił na Wydział Teologiczny w Krakowie i rozpoczął studia. Po ich zakończeniu otrzymał święcenia kapłańskie z rąk kard. Albina Dunajewskiego, by tydzień później obchodzić prymicje w rodzinnych Wilamowicach. W niedługim czasie został wysłany na dalsze studia do Wiednia, Paryża i Rzymu. Po powrocie do kraju pracował jako wikariusz w Kętach, w kolegiacie Świętych Piotra i Pawła i w Gimnazjum św. Anny. Habilitował się na Uniwersytecie Jagiellońskim, następnie został mianowany profesorem dogmatyki Uniwersytetu Lwowskiego, a w 1900 r. wybrany jego rektorem. Żywa działalność naukowa i publiczna - jak pisze Studnicki - zwróciła nań uwagę władz kościelnych i świeckich. Mimo silnego oporu samego kandydata, namiestnik Leon Piński nakłonił go do przyjęcia nominacji na urząd arcybiskupa metropolity lwowskiego. W uroczystościach uczestniczyła delegacja z Wilamowic. Wyniesienie ks. prof. Józefa Bilczewskiego na tak wysoki urząd kościelny było dla wilamowiczan wydarzeniem wielce radosnym, porównywalnym z późniejszym wybraniem Karola Wojtyły z Wadowic na papieża. Jako metropolita Józef Bilczewski położył ogromne zasługi w rozwoju archidiecezji lwowskiej. Troszczył się o powiększenie liczby duchowieństwa i placówek duszpasterskich. Działał na polu społecznym i oświatowym. Jako członek Rady Szkolnej Krajowej zabiegał o polepszenie doli nauczycieli, o zakładanie szkół, ochronek, czytelni i bibliotek, zwalczając w ten sposób analfabetyzm. Znane jest jego słynne wystąpienie w Sejmie w 1907 r. W gorącym przemówieniu postulował podniesienie płac nauczycielskich. Organizował i popierał związki i stowarzyszenia religijne, dobroczynne i zawodowe. We Lwowie zbudował wielki dom katolicki. W czasie wojen 1914-20 organizował komitet arcybiskupi do pomocy ofiarom wojny, a także wstawiał się w sprawie prześladowanych Polaków u metropolity L. Szeptyckiego. Zmarł z przepracowania 20 marca 1923 r., został pochowany na Cmentarzu Janowskim we Lwowie. Papież Pius XI określił abp. Józefa Bilczewskiego jako "jednego z największych biskupów swojej doby". Pomimo upływu czasu i jakże zmienionej sytuacji polityczno-społecznej, pamięć o świętym Biskupie trwa do dzisiaj. Pamiętają o Słudze Bożym nie tylko we Lwowie, ale także w Wilamowicach. W rozmowie z proboszczem parafii wilamowickiej - ks. Michałem Bogutą dowiedziałem się, że parafianie w każdą środę w nowennie o beatyfikację abp. Józefa Bilczewskiego proszą Boga o łaski za jego wstawiennictwem. "Stałem się głową tej Archidiecezji, by także być jej sercem. Wszystko, co Was obchodzi, znajdzie oddźwięk w duszy mojej" . Te słowa towarzyszyły abp. Bilczewskiemu od początku do końca jego dni.
CZYTAJ DALEJ

Poprzez sport też można czynić dobro

2025-10-23 10:53

ks. Łukasz Romańczuk

W Dobroszycach odbywa się XIX Dolnośląski Dzień Treningowy Programu Aktywności Motorycznej Olimpiad Specjalnych.

Dzień ten jest zwieńczeniem całorocznych ćwiczeń, treningów, wykonanych zadań, które maja na celu poprawienie motoryki poszczególnych osób z niepełnosprawnością. Wykonywane przez nich aktywności, technicznie nie są trudne do wykonania, ale dla tych osób, to niejednokrotnie przełamywanie swoich barier. - To program który pokazuje ze każdy krok i staranie ma znaczenie - mówiła Justyna Kądziela -Doktor, dyrektor SOSW Caritas Archidiecezji Wrocławskiej w Dobroszycach
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję