Reklama

Głos z Torunia

U źródeł chrztu

O spotkaniu na Polach Lednickich i o tym, czego tam doświadczyli, opowiadają młodzi z naszej diecezji.

Niedziela toruńska 25/2021, str. V

[ TEMATY ]

Lednica

Archiwum Ruchu Lednickiego Brodnica

Ruch Lednicki Brodnica pod bramą-rybą

Ruch Lednicki Brodnica pod bramą-rybą

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jako wspólnota Ruchu Lednickiego mieliśmy możliwość uczestnictwa w tym wydarzeniu. Był to błogosławiony czas spotkania z drugim człowiekiem oraz Panem Bogiem u źródeł chrztu Polski. Mogę powiedzieć, że duchowość lednicka jest tym, czego szukałem przez swoje dotychczasowe życie. Otwartość na każdego człowieka, budowanie wspólnoty ludzi wokół Chrystusa z unikalnym klimatem przepełnionym radosnym uwielbieniem Boga w śpiewie, tańcach – to jest żywy Kościół. Ponadto spowiedź w dniu spotkania na polach – życzę tego każdemu. Do zobaczenia za rok!

Jakub Trendowicz

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Było to moje trzecie spotkanie na Polach Lednickich, ale pierwsze w nieco innych warunkach. Mając porównanie spotkań sprzed kilku lat, w których uczestniczyło kilkadziesiąt tysięcy młodych osób, zeszłorocznego spotkania on-line i tegorocznego w okrojonym składzie, wysuwa się jeden wniosek – Lednica to ludzie. Ludzie, których spotykamy, z którymi oglądamy transmisje, z którymi przemierzamy kilometry, aby spotkać się w tym wyjątkowym miejscu. Słowa homilii, które bardzo utkwiły mi w pamięci, aby słuchać po to, żeby potem móc wyciągać wnioski i mówić, dają aktualne odbicie na relacje międzyludzkie. Ludzie nie słuchają, nie mają czasu rozmawiać, nie patrzą w oczy. Na Polach Lednickich jest inaczej. Każdy pozdrowi uśmiechem, przywita się, zamieni dwa słowa, zrobi zdjęcie czy po prostu będzie towarzyszył w najważniejszej rozmowie, jaką jest modlitwa. To jest najcenniejsze. Otaczać się ludźmi, którzy z własnej woli, potrzeby serca i wyznawanego systemu wartości chcą kroczyć, choć czasem różnymi drogami, ale zawsze do jednego celu, jakim jest świętość.

Ewa Kordek

Moje wrażenia po Lednicy? To było coś wspaniałego. Przejście przez bramę-rybę, Msza św. na polach, Koronka do Miłosierdzia Bożego oraz przyjęcie Komunii św. To wszystko jest bardzo piękne i godne polecenia dla kogoś, kto jeszcze nigdy nie był na Lednicy. Dlaczego? Ponieważ zbliża nas do Chrystusa w inny sposób, bo przez tańce oraz śpiew. Jest to inne, ale zarazem bardzo piękne działanie, które jeszcze bardziej zbliża nas do Boga.

Adam Zdrojewski

Tegoroczne spotkanie na Polach Lednickich na długo pozostanie w mojej pamięci. Podczas spotkania mieliśmy możliwość zobaczenia miejsc, które nie były dostępne zazwyczaj dla uczestników. Szczególnie w pamięć zapadły mi słowa bp. Artura Ważnego, który mówił o wegetacji człowieka przed telefonem, podpiętego pod Wi-Fi; wegetacji osoby, która nie słucha drugiego człowieka i nie tworzy ku temu miejsca. Mówił też o tym, że Bóg nas zawsze słucha, a uszy Jezusa mają kształt konfesjonału. Modlitwa, śpiew i tańce tak jak w każdym roku pozwalały na to, żeby poczuć się kochanym dzieckiem Boga. Liczę, że w następnym roku już wszyscy spotkamy się na Polach Lednickich i będziemy mogli razem cieszyć się z wyznawania naszej wiary!

Marek Białek

Sobotni dzień spędziliśmy w bardzo miłej atmosferze. Mieliśmy okazję podziwiać piękną okolicę i porozmawiać z cudownymi ludźmi. Koronka, Msza św. i pole spowiedzi były naprawdę wspaniałymi przeżyciami duchowymi. Oprócz tego tancerze wraz z oprawą muzyczną spisali się na medal i sprawili naszym zmysłom wielką przyjemność. Z niecierpliwością czekam na przyszłoroczną Lednicę!

Milena Tamiła

2021-06-15 12:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ojciec zawsze miał marzenia

Niedziela Ogólnopolska 52/2016, str. 44

[ TEMATY ]

wspomnienia

Lednica

Piotr Drzewiecki

O. Jan Góra

O. Jan Góra

Mija rok, od kiedy niespodziewanie odszedł od nas o. Jan Góra OP. Zmarł 21 grudnia 2015 r. Boże Narodzenie było dla niego cztery dni wcześniej. Umarł tak, jak żył – w biegu. Nie ma chyba piękniejszej śmierci dla kapłana niż odejście do Ojca podczas Eucharystii. Było to niezwykle symboliczne zwieńczenie jego życia

Ojciec Jan przekroczył bramę wieczności, a od 1997 r. razem z nami przekraczał stalową Bramę Rybę wzniesioną na Polach Lednickich. Bramę, na której, jak mówili złośliwi, miał zawisnąć, gdyż ponad 20 lat temu niewielu wierzyło w realizację jego marzeń. Udało się jednak i do tej pory blisko 1,7 mln osób uczestniczyło w największych na świecie regularnych spotkaniach młodzieży. Ale o. Góra od zawsze miał marzenia i konsekwentnie dążył do ich realizacji. Mnie też pociągnął za sobą. W 2000 r., jako młody chłopak, pojechałem na swoją pierwszą Lednicę. Spodobały mi się atmosfera wspólnej modlitwy, jedności i niezwykłe śpiewy. Połknąłem „lednicki haczyk”. Lednica we mnie ewoluowała i dojrzewała. Byłem na lednicach czerwcowych, Lednicy Seniora, Zlotach Orląt, sylwestrze na Jamnej. Najwięcej radości sprawiło tworzenie Ambasady Lednicy 2000 w Łodzi – jednej z pierwszych w Polsce. Był to nowy pomysł Ojca Jana, a raczej jego współpracowników, do którego on sam nie był do końca przekonany. W swojej przekorze uważał, że Lednica nie potrzebuje reklamy i działania w terenie. Dopiero po czasie przekonał się, że ambasady zdają egzamin i są nośnikiem Lednicy w Polsce przez cały rok. Zanim nie zacząłem jeździć na zloty do Poznania, na Lednicę czy na Jamną, Ojciec Jan był „tym wielkim Górą z daleka”. Potem poznałem go bliżej, jednak zawsze z pewnej odległości. W ciągu tych kilku lat miałem dwie możliwości prywatnej rozmowy z Ojcem. Pierwszą – na Jamnej latem, gdy pojechałem podładować akumulatory u Matki Bożej Niezawodnej Nadziei. Był tam Ojciec. Wspólnie z kilkoma chłopakami, pod wodzą niestrudzonego i niezwykle ciepłego pana Janusza, przesadzaliśmy całe wzgórze drzew. Ojciec Jan pokazywał palcem, gdzie je wsadzić, ale i chwalił, mówiąc: „Chłopaki, odwaliliście dziś kawał dobrej roboty. Idziemy zjeść, należy Wam się!”. To pozostało we mnie po dziś dzień, mimo że minęło od tego czasu przynajmniej 13 lat. Ojciec zawsze hołdował zasadzie „ora et labora”, czasem na te pracę stawiając mocniej. Dziś wiem, że nawet tę chwile pracy z Ojcem, przy jego czasem nawet mało racjonalnych pomysłach, ukształtowały mnie. Wtedy też dostałem wpis do książki o Lednicy. Ojciec Jan napisał: „Piotrze, dobrze, że wiesz, że «Ryba to znaczy Chrystus»”. Słowa niby znane, ale jakże mocno mi potrzebne, po dziś dzień. Podobnie nie zapomnę akcji z demontażem kostki Drogi III Tysiąclecia na Lednicy, podczas której każda para rąk na zlocie Orląt Lednickich przydała się do wspólnej pracy. A Ojciec, przechadzając się między nami, chwalił nas za poświęcenie i determinację. Tak, potrafił docenić, nawet jeśli nie słowem, to spojrzeniem, uśmiechem – to wystarczyło. Wiem, że wiele osób odchodziło... ale czasem taka kolej rzeczy. Czasem był ostry, potrafił ranić, nawet najbliższych. Ale wielu wracało. Świadczą o tym chociażby sam pogrzeb i dni po jego odejściu.
CZYTAJ DALEJ

„Nie mówić o Panu Bogu, to jest obciach” – Rafał Patyra o sile wiary

2025-12-05 21:39

[ TEMATY ]

świadectwa

Rafał Patyra

Red.

Rafał Patyra

Rafał Patyra

Rafał Patyra, znany dziennikarz, obecnie związany z TV Republika, nie ukrywa swojej głębokiej wiary. W swoich publicznych wypowiedziach stanowczo podkreśla, że otwarte mówienie o Bogu jest w dzisiejszych czasach nie tylko wyrazem odwagi, ale przede wszystkim koniecznością. Dziennikarz dla portalu niedziela.pl dzieli się swoim osobistym doświadczeniem, w którym zerwanie z „luźnymi” relacjami z Bogiem odmieniło jego życie.

Rafał Patyra jest jednym z tych medialnych głosów, które z pełną świadomością i bez wstydu przyznają się do Chrystusa. W przeciwieństwie do powszechnego trendu sprowadzania wiary do sfery całkowicie prywatnej, dziennikarz zachęca do publicznego świadectwa, nazywając milczenie o Bogu... obciachem.
CZYTAJ DALEJ

Prezydent Nawrocki: Radio Maryja wiarygodnym głosicielem prawdy, jedności i wierności

2025-12-06 21:35

[ TEMATY ]

Radio Maryja

Karol Nawrocki

KPRM

Radio Maryja stało się dla rodaków w kraju i na całym świecie wiarygodnym głosicielem prawdy, jedności i wierności – napisał prezydent Karol Nawrocki w liście z okazji 34. rocznicy powstania rozgłośni.

Rocznicowe uroczystości odbyły się w hali sportowej w Toruniu. Mszy świętej przewodniczył były prefekt Kongregacji Nauki Wiary kard. Gerhard Müller, a wzięło w niej udział kilkunastu arcybiskupów i biskupów. Kardynał w homilii mówił, że Radio Maryja to głos, który budzi sumienia i umacnia w wierze.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję