Reklama

Kościół

Śląski Samarytanin

Miłosierdzie głosił nie tylko z ambony. Uczynił je treścią swojego życia. Całkowite oddanie się Bogu nadawało sens jego życiu. Aż po męczeństwo.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Charakter ukształtował w nim dom rodzinny z typowo śląską pobożnością, mocno stąpającą po ziemi. Modlitwa i bliskość z Bogiem łączyły się tam bezpośrednio z działaniem. Fundament, na którym oparte było życie ks. Jana Machy, stanowiło Pismo Święte. Głęboka duchowość dała mu później siłę do niezłomnej postawy i złożenia świadectwa chrześcijańskiej miłości do końca.

Żył miłosierdziem

Jan Macha przyszedł na świat 18 stycznia 1914 r. w Chorzowie Starym. W dzieciństwie wołano na niego Hanik – to śląskie zdrobnienie imienia Jan. Zawsze miał wiele pasji – angażował się w harcerstwo, kółko historyczne i literackie, uczył się gry na skrzypcach i fortepianie, należał do Stowarzyszenia Młodzieży Polskiej i Żywego Różańca. Trenował piłkę ręczną, i to z sukcesami. Wraz z drużyną klubu Azoty Chorzów wywalczył nawet medale na mistrzostwach Polski: srebrny i brązowy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jego pragnieniem było kapłaństwo. Święceń udzielił mu 2 miesiące przed wybuchem II wojny światowej bp Stanisław Adamski. Młodego kapłana skierowano do pracy w parafii św. Józefa w Rudzie Śląskiej. Niemal natychmiast zaangażował się w pomoc charytatywną, szukał ludzi potrzebujących wsparcia. Zorganizował nawet konspiracyjną siatkę pomocową, w której działało ok. 4 tys. osób. Był przesłuchiwany przez gestapo, z działalności charytatywnej jednak nie zrezygnował.

Reklama

Warto zadać sobie trud i poszukać jego kazań, bo mimo upływu lat nie straciły nic ze swej aktualności. W jednym z nich, które wpisuje się w ideę trwającego obecnie w Kościele synodu o synodalności, zachęcał wiernych: „Czas, żeby się zainteresować życiem parafialnym. Uczmy się od nieprzyjaciół naszych, którzy znajdują wiele energii i czasu, aby prowadzić dzieła zniszczenia. Tym bardziej my, którzy wiemy, że ani jeden czyn dobry nie będzie daremny, ale za wszystko Bóg nam wynagrodzi”.

Wytrwał do końca

Oczywiście, taka niezłomna postawa ks. Machy nie spodobała się Niemcom, którzy zarzucali śląskiemu kapłanowi działalność szkodzącą powadze i dobru narodu niemieckiego.

Droga krzyżowa ks. Machy rozpoczęła się we wrześniu 1941 r., gdy został aresztowany na dworcu w Katowicach. Osadzono go najpierw w Policyjnym Więzieniu Zastępczym w Mysłowicach. Poddano go tam wyrafinowanym torturom, mimo to nie załamał się i nie wydał nikogo ze współpracowników. Co więcej, podnosił na duchu kolegów, dużo się modlił i prosił Boga o przebaczenie oprawcom. Po 2 miesiącach kaźni przewieziono ks. Jana do więzienia w Mysłowicach. Tam także poddawano go torturom. W czerwcu 1942 r. stanął przed sądem w Katowicach. Skazano go na karę śmierci za zdradę stanu.

Wyrok przez zgilotynowanie wykonano 3 grudnia 1942 r. w Katowicach. Wcześniej ks. Macha przystąpił do spowiedzi, a w liście pożegnalnym do rodziny napisał: „Nie rozpaczajcie! Idę teraz do Wszechmocnego, On mnie osądzi. Wszystko będzie dobrze. Bez jednego drzewa las lasem zostanie. Bez jednej jaskółki wiosna też zawita, a bez jednego człowieka świat się nie zawali. (...) Pozostańcie z Bogiem. Módlcie się za Waszego Hanika”.

Kapelan więzienny ks. Joachim Besler zapamiętał, że gdy prowadzono go przez plac więzienny do pomieszczenia, gdzie znajdowała się gilotyna, zanim zniknął w drzwiach katowni, popatrzył po raz ostatni w niebo. Jego ciało najprawdopodobniej spalono w krematorium w Auschwitz.

Proces beatyfikacyjny ks. Jana Machy rozpoczął się w 2013 r. i trwał przez 6 lat. Zakończył się dowiedzeniem faktu, że sługa Boży został zabity z nienawiści do wiary, a jego śmierć miała charakter męczeński. To pozwoliło papieżowi Franciszkowi wydać dekret beatyfikacyjny o męczeństwie tego śląskiego Samarytanina. Uroczystość odbyła się 20 listopada 2021 r. w Katowicach.

2021-11-16 11:33

Ocena: +91 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Beatyfikacja o. Józefa Girottiego – biblisty i męczennika z Dachau

[ TEMATY ]

beatyfikacja

Karolina Pękala

W sobotę 26 kwietnia w mieście Alba w północno-zachodnich Włoszech urodzony w tym mieście kard. Giovanni Coppa ogłosi błogosławionym włoskiego dominikanina o. Józefa Girottiego, zamęczonego w niemieckim obozie koncentracyjnym Dachau. Był on wybitnym biblistą, autorem artykułów i książek poświęconych Pismu Świętemu, a przy tym człowiekiem bardzo wrażliwym na krzywdę i niedolę ludzką. Właśnie za pomaganie Żydom w czasie II wojny światowej trafił do Dachau i tam zmarł w wyniku chorób i ogólnego wycieńczenia niemal tuż przed końcem wojny.

Oto krótki życiorys nowego błogosławionego. Józef (Giuseppe) Girotti urodził się 19 lipca 1905 w mieście Alba w prowincji Cuneo w Piemoncie, w ubogiej rodzinie. Mając 13 lat, poczuł w sobie powołanie do życia duchowego i wkrótce, pod wpływem kazania głoszonego w katedrze w swym mieście przez dominikanina, postanowił zostać duchowym synem św. Dominika. 5 stycznia 1919 Beppe, jak go powszechnie nazywano, rozpoczął naukę w kolegium dominikańskim w Chieri koło Turynu, 30 września 1922 przywdział biały habit Zakonu Kaznodziejskiego. Studiując filozofie i teologię, wyróżniał się dużą inteligencją i pobożnością, a przy tym miał pogodne usposobienie, cieszył się sympatią i przyjaźnią swych kolegów. 3 sierpnia 1930 przyjął w Chieri święcenia kapłańskie. Wkrótce potem rozpoczął dalsze studia na Papieskim Uniwersytecie św. Tomasza z Akwinu (Angelicum) w Rzymie, skąd jako lektor (mógł wówczas nauczać w szkołach dominikańskich) w 1930 wyjechał do Francuskiej Szkoły Biblijnej i Archeologicznej w Jerozolimie. Zaprzyjaźnił się tam z jej założycielem i dyrektorem, swym francuskim współbratem zakonnym o. Marie-Josephem Lagrangem (1855-1938), który wywarł na niego duży wpływ. W 1934 o. Girotti powrócił do Włoch i zaczął wykładać Pismo Święte w studium dominikańskim w Turynie. Mimo młodego wieku cieszył się dużym autorytetem jako profesor i był bardzo lubiany przez uczniów. Jednocześnie prowadził ożywioną działalność naukową i publicystyczną, m.in. napisał głębokie komentarze do ksiąg mądrościowych i kilku innych Starego Testamentu, odznaczające się wielką erudycją, popartą znajomością wielu języków. Pisał również artykuły na tematy biblijne do czasopism fachowych. W 1938 odsunięto go od nauczania i skierowano do klasztoru św. Dominika w Turynie. Główną przyczyną tej decyzji była jego jednoznaczna postawa antyfaszystowska. Przyszły błogosławiony przyjął tę zmianę w duchu posłuszeństwa. Działał wówczas jako duszpasterz, spowiadając wielu wiernych, opiekując się chorymi i osobami w starszym wieku w hospicjum naprzeciw swego klasztoru. Po kilku miesiącach powrócił jednak do pracy naukowej, tym razem jako wykładowca w Instytucie Misjonarzy Matki Bożej Pocieszenia (Consolata), kształcącym przyszłych misjonarzy do pracy w Afryce. Tymczasem w 1939 wybuchła II wojna światowa, która początkowo nie dotknęła bezpośrednio zakonnika, wkrótce jednak - jak wielu innych księży - na prośbę Piusa XII włączył się w pomaganie Żydom, zagrożonym zagładą. O. Girotti czuł się do tego szczególnie powołany – i jako kapłan o wrażliwym sercu, i jako biblista, mający za sobą kilkuletni pobyt w Ziemi Świętej. Tak bardzo starał się pomagać potrzebującym, że nieraz nawet wracał do klasztoru już po zamknięciu go. 29 sierpnia 1944, w wyniku zdrady, został aresztowany przez Niemców i po pobytach w więzieniach w Turynie i Mediolanie oraz w obozie w Bolzano 9 października tegoż roku trafił do obozu koncentracyjnego w Dachau. Poznał tam wielu innych duchownych, zarówno włoskich, jak i z innych krajów, m.in. przyszłego arcybiskupa Pragi i kardynała Josefa Berana, przyszłego biskupa włoskiego Carlo Manzianę i innych. Pobyt w obozie, podczas ostrej zimy, okazał się zabójczy dla delikatnego organizmu niespełna 40-letniego zakonnika. Zmizerniał, osłabł, nie zaniedbywał jednak stałych modlitw i codziennego sprawowania Mszy św. Po raz ostatni odprawił ją 19 marca 1945 – w dniu swego patrona, będąc już ciężko chorym, po czym trafił do obozowego szpitala. Tam starał się jeszcze podtrzymywać na duchu innych, wkrótce jednak – na Wielkanoc 1 kwietnia 1945 - zmarł, prawdopodobnie dobity przez Niemców zastrzykiem z trucizną (jak św. Maksymilian Kolbe), nie mając jeszcze 40 lat. W 1988 kuria metropolitalna w Turynie rozpoczęła jego proces beatyfikacyjny, a 27 marca 2013 papież Franciszek podpisał dekret zezwalający na beatyfikację włoskiego dominikanina. Warto jeszcze dodać, że 14 lutego 1995, w 50. rocznicę swej męczeńskiej śmierci, o. Girotti otrzymał pośmiertnie tytuł Sprawiedliwego wśród narodów świata, przyznany mu przez rząd Izraela za ratowanie Żydów w czasie wojny. Zbliżająca się beatyfikacja będzie drugim tego rodzaju obrzędem w tym roku, a dwudziestym od początku obecnego pontyfikatu. W czasie dotychczasowych 19 ceremonii Kościół katolicki otrzymał 541 nowych błogosławionych.
CZYTAJ DALEJ

Episkopat zaprezentował nową podstawę programową nauczania religii w szkole

Nowa podstawa programowa wpisuje się w duży projekt nad całością formacji religijnej młodego człowieka, zarówno w szkole jak i w parafii – podkreślił bp Wojciech Osial, przewodniczący Komisji Wychowania Katolickiego Konferencji Episkopatu Polski, podczas konferencji prasowej w Sekretariacie KEP, na której została zaprezentowana nowa podstawa programowa nauczania religii rzymskokatolickiej w szkole.

Rzecznik Konferencji Episkopatu Polski ks. Leszek Gęsiak SJ poinformował, że nowa podstawa programowa nauczania religii rzymskokatolickiej w Polsce została przyjęta podczas 402. Zebrania Plenarnego Konferencji Episkopatu Polski, 15 października 2025 roku.
CZYTAJ DALEJ

Święta wzywająca do wierności

2025-12-05 08:43

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

– Poznawszy Chrystusa, nasza patronka pozostała Mu wierna do końca i nie poszła na żaden kompromis z poganami. Nie uległa nawet własnemu ojcu, który zmuszał ją do porzucenia chrześcijaństwa – mówił bp Krzysztof Nitkiewicz.

Wspólnota parafii pw. św. Barbary w Tarnobrzegu przeżywała 4 grudnia doroczny odpust ku czci swojej patronki, połączony z tradycyjnymi obchodami Barbórki. W modlitwie uczestniczyli tarnobrzescy górnicy, przedstawiciele przemysłu siarkowego, władz miasta oraz parafianie. Uroczystej Eucharystii przewodniczył Biskup Sandomierski Krzysztof Nitkiewicz.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję