Reklama

Felietony

Obrona świata

Musimy tworzyć nowy ruch społeczny – lokalizm! Będzie się on opierał na prawdziwych – nie internetowych – relacjach między ludźmi. To musi być ruch obrońców wolności i swobody życia każdego człowieka.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reklama

Każdy człowiek ma swój świat i jest w nim kreatorem zdarzeń. To zaś, co nas otacza, to nasz wspólny świat. Ustaliliśmy w nim reguły, które sprawiają, że potrafimy i możemy obok siebie żyć i realizować nasze indywidualne plany. Oczywiście, nasz – polski świat jest inny od pozostałych. Rzeczywistość nieustannie się zmienia, wchodzą nowe technologie, dokonuje się rewolucja, która ułatwia wymianę informacji i opinii, równolegle jednak media przeobrażają się w ogromne kombinaty propagandowe, które wtłaczają ludziom do świadomości pożądane przez oligarchów poglądy, postawy i podświadome nawyki. Maszyneria mediów służy dziś do obezwładniania jednostek i stłaczania ich w bezwolne tłumy, mało jednak zwracamy uwagę, kto jest ich operatorem, pośrednikiem. Ten pośrednik zrazu jest niewidoczny, nieingerujący, z czasem jednak zaczyna rościć sobie coraz większe uprawnienia do sterowania masowym procesem komunikacji. Pojawia się cenzura, którą rzekomo sterują boty, jednak na końcu każdego procesu decyzyjnego stoi jeden z finansowych oligarchów. To oni wprawiają w ruch maszynę niewolnictwa! Przecież idealną formą niewolnictwa jest sytuacja, gdy niewolnik pilnuje się sam – dzięki odpowiednio zmodyfikowanej „zaszczepionej świadomości”. Nic nie jest już naszą sferą intymną: seks, zachowania ekonomiczne, zwyczaje konsumenckie, skryte przypadłości, głębokie emocje – wszystko to jest coraz bardziej kontrolowane.

Wojna o nasze myślenie i działania przeniosła się w nasze otoczenie – do naszych komunikatorów (trudno przecież nadal nazywać te urządzenia telefonami), które bez naszej zgody i wiedzy nas szpiegują. Globalni władcy nie kryją już faktu, że bezczelnie i bezprawnie nas podglądają, podsłuchują; analizują i modelują nasze zachowania. Globaliści wkraczają też w nasze ciała, chcą sterować nawet naszym DNA, a więc stanowić o tym, o czym dotąd wyrokował jedynie Pan Bóg. Konstytucje i dokumenty o gwarancjach swobód obywatelskich mają dziś wartość świstków. Trwa rozszerzanie uprawnień rządów centralnych, które przyznają sobie prawo do podejmowania coraz liczniejszych decyzji. Urzędnicy, których nikt nigdy nie wybierał, teraz mają wpływ na to, jak żyjemy, co jemy i w co się ubieramy. Mnożą się także akty transgraniczne, które wpływają na nasze życie, ale są wyjęte spod jurysdykcji rządów. Straszenie „katastrofą klimatyczną”, „pandemią” i wojną jest wykorzystywane do bogacenia się nielicznych kosztem całej reszty. Rozszerza się dyktatorska władza oligarchów finansowych, którym służą wszystkie ponadnarodowe korporacje. Oligarchiczne kartele finansowe skupują i uzależniają od siebie wszystko, co ma jakąkolwiek wartość. Bezczelnie rozpychający się globalizm przybrał twarze takich szaleńców jak: Klaus Schwab, Yuval Harari czy George Soros. Ideologia transhumanizmu, artificial intelligence czy tworzenie – o czym Harari mówi wprost – nowej rasy panów, którzy (dzięki genetycznym ulepszeniom i wymianie zużytych organów) będą mieli większe możliwości niż reszta, a ich życie będzie się znacznie wydłużało – to hasła, z którymi jesteśmy oswajani. Za tym idą pedofilia, kult wszelkich zboczeń i wywrócenie do góry nogami Dekalogu.

Jak mamy się bronić? Cóż, musimy coraz mniej zwracać uwagę na stare ideologie. Dziś bowiem globalistom służą zarówno ci, którzy nazywają siebie prawicowcami, jak i ci, których miłością są socjalizm i lewicowość. Musimy tworzyć nowy ruch społeczny – lokalizm! Będzie się opierał na prawdziwych – nie internetowych – relacjach między ludźmi. To musi być ruch obrońców wolności i swobody życia każdego człowieka od chwili poczęcia do naturalnej śmierci. Musimy się skupiać w kręgi przyjaciół, rozbudowywać formy samopomocy. Naszym celem jest obniżenie roli i rangi stolicy, dotychczasowych centrów, na rzecz rozwoju prowincji. Będziemy dążyć do wymiany usług i towarów w naszych grupach, aby zabezpieczyć się przed agresją globalistów. Będziemy chronić nasze rodziny, tworzyć prawdziwą kulturę, sięgającą do najpiękniejszych tradycji ludzkości. Będziemy żyć na przekór światowym tendencjom. Nasze domy będą twierdzami tradycji i naturalnego stosunku do ziemi i świata. Wierni Dekalogowi będziemy go nieść ludziom, którzy upadli w wierze i nadziei – bo właśnie nadziei nie damy sobie nigdy odebrać! Naszą główną aktywnością publiczną będzie dbanie o uczciwe wybory lokalne i doprowadzenie do sytuacji, gdy w naszych okolicach będą rządzić niezależnie od nikogo ludzie, którzy działają dla dobra wspólnego. To początek drogi, ale wiemy, dokąd chcemy dojść i czego będziemy bronić!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2023-02-21 13:36

Ocena: +4 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zawód: ksiądz?

Potraktujcie, proszę, ten dziwaczny tekst jako głośne wołanie o formację prawdziwego kapłaństwa, które przez całą dobę jest gotowe do działania.

W wielu parafiach stałem się już znany ze swojej obsesji. Otóż namawiam znajomych księży, aby... wracali na ambony! Głoszenie kazań z ambony to zupełnie odmienna sytuacja niż mówienie ich „od ołtarza”. Według mnie, ksiądz, który wdrapuje się na ambonę i spogląda na swoich wiernych z takiego podwyższenia, automatycznie zaczyna odczuwać odpowiedzialność za głoszone przez siebie słowo Boże. Jego wypowiedzi stają się bardziej przemyślane i wyważone. Polecam naszym duchownym, aby zaczęli tego próbować – sami się przekonacie, jak ten niewielki przecież zabieg wiele może zdziałać. Zupełnie inaczej słucha się też takiego kazania: płynie ono z góry i jest jednak bardziej majestatyczne, ważne. Taka sytuacja pozwala bardziej skupić się na tym, co do powiedzenia ma nam kapłan.
CZYTAJ DALEJ

Arcydzieło moralności

Dialog świętej z sędzią przed jej śmiercią męczeńską nazywany jest arcydziełem nauki moralnej.

Święta Łucja pochodziła z Syrakuz na Sycylii. W Żywotach Świętych z 1937 r. czytamy: „Była ona jedynaczką bogatej, chrześcijańskiej wdowy Eutychii z Syrakuz i otrzymała od niej staranne wychowanie”. Łucja była przeznaczona dla pewnego młodzieńca z niemniej szlachetnej rodziny. Kiedy jednak udała się z pielgrzymką na grób św. Agaty do pobliskiej Katanii, aby uprosić zdrowie dla swojej matki, miała się jej ukazać sama św. Agata i przepowiedzieć śmierć męczeńską. Łucja usłyszała wówczas: „Siostro Łucjo, czemuż domagasz się ode mnie tego, co sama wyświadczyć możesz swej matce? Wiara twoja pomogła ci, ponieważ Eutychia już odzyskała zdrowie. Przez ciebie zasłyną Syrakuzy, gdyż dziewictwo jest miłym Chrystusowi mieszkaniem” (tamże). Łucja wróciła do Syrakuz i złożyła ślub dozgonnej czystości.
CZYTAJ DALEJ

Narastają ataki na obrońców życia przed placówką aborcyjną AboTak w Warszawie

2025-12-13 20:16

[ TEMATY ]

aborcja

Fundacja Życie i Rodzina

O sprawie poinformowała Fundacja Życie i Rodzina. – Aborcyjny Dream Team szczuł i szczuł, aż w końcu są efekty.

W ostatnim czasie doszło do serii ataków na działaczy pro-life, którzy protestują przeciwko działalności tzw. przychodni aborcyjnej na ul. Wiejskiej – wskazuje w rozmowie z „Naszym Dziennikiem” Krzysztof Kasprzak z Fundacji Życie i Rodzina. Jak relacjonuje, podczas jednego z ataków kobieta podeszła z wiaderkiem i wylała bliżej niezidentyfikowaną lepką ciecz na wolontariuszy. – Została zatrzymana przez policję, ale… bardzo szybko zwolniona! Natomiast mężczyzna, który był z tą kobietą, pobił pikietujące dziewczyny – wybrał moment ataku, kiedy były same, bez chłopaków w pobliżu. Jedną popchnął, drugą uderzył w twarz i rozbił jej wargę. Inny mężczyzna wparował w zgromadzenie, przewrócił stolik i niszczył sprzęt – wylicza Krzysztof Kasprzak. – Mamy do czynienia z bezprawiem w AboTaku i bezprawiem na ulicy – ocenia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję