Reklama

Niedziela Legnicka

Autostrada do nieba

W sanktuarium św. Maksymiliana Marii Kolbego w Lubinie rozpoczęła się misja tworzenia kaplicy wieczystej adoracji.

Niedziela legnicka 38/2025, str. V

[ TEMATY ]

Lubin

Monika Poręba-Zadrożna/Niedziela

Kaplica wieczystej adoracji

Kaplica wieczystej adoracji

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jest to miejsce, gdzie trwa nieustanna modlitwa, zarówno w dzień i w nocy, przez 7 dni w tygodniu. W diecezji jest tylko jedno takie miejsce, a mianowicie sanktuarium św. Jacka w Legnicy. Czy uda się stworzyć kolejne?

W niedzielę 7 września podczas każdej Mszy św. przedstawiciele Fundacji Adoremus Te Christe, która w Polsce prowadzi misję tworzenia kaplic wieczystej adoracji, opowiadali o idei tworzenia kaplic i podzielili się doświadczeniem adoracji. By kaplica mogła powstać potrzeba minimum 168 osób, które będą chciały raz w tygodniu przez jedną godzinę modlić się przed Najświętszym Sakramentem. W sanktuarium św. Maksymiliana w Lubinie po każdej Mszy św. rozdawane były deklaracje uczestnictwa. – Mam nadzieję, że to dzieło, które rozpoczynamy, a więc otwarcie kaplicy wieczystej adoracji, rzeczywiście wyda owoc i kaplica w Lubinie zaistnieje – podkreśla proboszcz parafii ks. Piotr Zawadka. Takim znakiem dla nas, chociaż tego nie planowaliśmy, jest to, że 7 września Ojciec Święty Leon XIV kanonizował Carla Acutisa, tego, który wskazywał na adorację Najświętszego Sakramentu, który mówił, że jest to autostrada do nieba.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Przedstawiciele fundacji podczas każdej Mszy św. przekonywali, jak wielką moc ma Eucharystia. – Serdecznie wszystkich zachęcam, nie tylko mieszkańców Lubina, ale też i okolicznych miejscowości, jeśli mają takie pragnienie, aby zapisali się na jedną godzinę w tygodniu, by oddawać cześć Panu, a On na pewno nas nie pozostawi samymi sobie, ale więcej łask na nas zleje, gdzie będziemy mogli rzeczywiście odczuwać, że adoracja to autostrada do nieba – dodaje ks. Zawadka.

– Ta godzina raz w tygodniu spotkania z żywym Bogiem jest przestrzenią, gdzie Jezus uzdrawia ludzkie serce, wprowadza pokój, który nie jest z tego świata, uzdrawia relacje i zamieszkuje w sercu człowieka – dodaje Tomasz Smyk koordynator fundacji. – Zazwyczaj tak jest, wiem ze swojego doświadczenia, że człowiek często przed jakimś zobowiązaniem znajduje mnóstwo wymówek. Pierwsza jest taka, że nie mam czasu, że zapiszę się wtedy, kiedy coś się zmieni w moim życiu, kiedy będę miał więcej czasu, a tutaj jest rzeczywiście odwrotnie. Kiedy ja podejmuję tę decyzję o zapisaniu się na jedną godzinę adoracji, Pan Jezus przychodzi ze swoją łaską. Kiedy człowiek nie podejmuje decyzji, Pan Jezus tak jakby nie ma w czym Go umacniać, bo decyzji nie ma.

Czy adoracja Najświętszego Sakramentu może zmienić życie? – Adoracja zmieniła moje życie, byłem człowiekiem, który doświadczał ogromnego lęku, depresji i poprzez doświadczenie Eucharystii i adoracji Pan Jezus wprowadził w moje serce ogromny pokój i miłość, których nigdy wcześniej nie doświadczyłem. Mogę się odwołać do mnóstwa świadectw, które do nas docierają, że adoracja zmienia życie. Pan Jezus mówi: „Przyjdźcie do mnie wszyscy, którzy utrudzeni, obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię”. Dla mnie to słowo ma ogromne znaczenie, bo to oznacza, że każdy ma swoje miejsce przed Najświętszym Sakramentem. Adoracja nie jest tylko przestrzenią i miejscem dla wybitnie pobożnych ludzi i dla wielkich mistyków, tylko dla każdego. Trzeba tylko podjąć decyzję. Odwagi – dodaje Tomasz Smyk.

Osoby, które chcą dołączyć do grona adorujących w kaplicy w Lubinie, mogą zgłosić się w parafii lub też także drogą internetową. Wystarczy wejść na stronę: https: //adoremustechriste.pl/lubin.

2025-09-16 16:26

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jubileusz w lubińskiej parafii

Niedziela legnicka 40/2020, str. IV

[ TEMATY ]

Lubin

Jubileusz parafii

Monika Łukaszów

Uroczystości przewodniczył bp Zbigniew Kiernikowski

Uroczystości przewodniczył bp Zbigniew Kiernikowski

W sobotę 19 września, wspólnota parafii św. Jana Sarkandra obchodziła srebrny jubileusz istnienia oraz 400-setną rocznicę śmierci swojego patrona.

Za 25 lat budowania materialnej i duchowej świątyni, wspólnota parafialna wraz z zaproszonymi gośćmi dziękowała Panu Bogu podczas Mszy św., sprawowanej pod przewodnictwem bp. Zbigniewa Kiernikowskiego. Wraz z księdzem biskupem, w intencji miejscowej wspólnoty parafialnej oraz nieżyjącego już, pierwszego proboszcza parafii śp. ks. Andrzeja Drwiłę, modlili się duszpasterze Lubina, przełożeni i wykładowcy Wyższego Seminarium Duchownego oraz przedstawiciele legnickiej Caritas.
CZYTAJ DALEJ

Najświętsza Maryja Panna z Guadalupe

[ TEMATY ]

Maryja

wspomnienie

Adobe Stock

Aztecy zaczęli się tam osiedlać w roku 1325. Tenochtitlan (obecnie miasto Mexico) było wyspą na jeziorze Texcoco. W listopadzie 1519 r. wraz ze swoim wojskiem zdobył je Hiszpan Hernan Cortes.

Musiał jednak toczyć boje aż do 13 sierpnia 1521 r., nim zwyciężył ostatniego króla Azteków - Guatemoca. Azteccy mieszkańcy byli przerażeni tą klęską i zachłannością Hiszpanów. Między tymi dwoma narodami istniały olbrzymie różnice w kulturze, mowie, religii i zwyczajach. Trudno było znaleźć wspólny język. Zwycięzcy siłą zmuszali Azteków do przyjęcia wiary katolickiej. Byli jednak również i tacy misjonarze, którzy próbowali wprowadzić nową religię w sposób pokojowy i przy pomocy dialogu. 10 lat po hiszpańskim podboju miały miejsce objawienia Matki Bożej w Guadelupe. Przytaczamy tekst tubylca Nicana Mopohuna, przypisany Antoniemu Valeriane, jako najbardziej wiarygodny i dokładny oraz posiadający historyczną wartość.
CZYTAJ DALEJ

Wiktor Zborowski o Magdzie Umer: była symbolem artystki, matki i przyjaciółki

2025-12-12 16:20

[ TEMATY ]

zmarła

Magda Umer

Wiktor Zborowski

Wikipedia/Martin Kraft

Wiktor Zborowski

Wiktor Zborowski

Magda Umer była symbolem artystki, matki, przyjaciółki, doskonałą erudytką z ogromną wiedzą o muzyce i literaturze - powiedział PAP aktor Wiktor Zborowski. Piosenkarka, wykonawczyni poezji śpiewanej oraz aktorka Magda Umer zmarła w wieku 76 lat.

- Była wielką artystką, poetką teatru, poetką estrady - powiedział w rozmowie z PAP aktor Wiktor Zborowski, który niejednokrotnie pracował z Magdą Umer. - Całą swoją twórczość „rysowała” cieniusieńką kreską Tadeusza Kulisiewicza. Było to delikatne, ulotne, zwiewne, takie ażurowe - ocenił. Zaznaczył, że była jednocześnie „wspaniale wykształconą osobą i doskonałą erudytką”. Miała wielką wiedzę o muzyce i literaturze.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję