Pamiętam, że kolega z klasy jeszcze w czasach gimnazjum (w 2018 r.) wrócił ze swojego pierwszego obozu stypendystów i z entuzjazmem opowiadał o tym, kogo tam poznał i jak niezwykłe było to dla niego to doświadczenie – mówi Eryk Stępień, który pochodzi z okolic Wiślicy (woj. świętokrzyskie).
Dobra decyzja
O Fundacji Dzieło Nowego Tysiąclecia po raz pierwszy usłyszał od rówieśnika. Fundacja co roku organizuje wakacyjne obozy integracyjno-formacyjne. – Kolega tak barwnie o nich opowiadał, że zacząłem poważnie rozważać zgłoszenie się – wyjaśnia. – Początkowo miałem wątpliwości. Gimnazjum to był czas, w którym moja wiara przechodziła pewien kryzys i nie wiedziałem, czy odnajdę się w tym środowisku. Postanowiłem jednak spróbować i złożyłem aplikację. Udało mi się dostać i, jak się później okazało, podjąłem bardzo dobrą decyzję...
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Obecnie Eryk mieszka w Krakowie, gdzie właśnie rozpoczął studia magisterskie na Uniwersytecie Jagiellońskim na kierunku: informatyka stosowana. Jest również zaangażowany w działania wolontariackie – był wolontariuszem na Światowym Dniu Ubogich w Krakowie oraz wziął udział w projekcie, w ramach którego wraz z kolegą prowadził zajęcia w szkołach dla dzieci z małych miejscowości.
Najcenniejsze zmiany
Reklama
– W fundacji przykładamy dużą wagę do poznawania nauczania św. Jana Pawła II: czytamy jego pisma i dyskutujemy o nich. Jego nauczanie jest jednym z drogowskazów, którymi kieruję się w życiu – podkreśla Eryk. I kontynuuje: – Sam program stypendialny, oczywiście, odciążył moją rodzinę finansowo i bardzo ułatwia zdobywanie edukacji. Dla mnie jednak najcenniejsze okazały się niematerialne zmiany, które nastąpiły wraz z dołączeniem do fundacji. Stała się ona dla mnie takim „pakietem” umożliwiającym rozwój duchowy. Mówiąc o „pakiecie”, mam na myśli spotkania formacyjne, konferencje, wspaniałych przewodników duchowych, których mamy w fundacji, a także możliwość przebywania z ludźmi, którzy nie tylko kierują się tymi samymi wartościami, ale też mają te same wątpliwości i pragną o nich rozmawiać oraz wspólnie wzrastać w wierze. Za to wszystko jestem bardzo wdzięczny. Fundacja pozwoliła mi umocnić wiarę oraz zawrzeć piękne i trwałe przyjaźnie.
Ważny dzień
Dzień Papieski jest bardzo ważnym dniem dla fundacji. Wspólnota krakowska przygotowuje różne ciekawe wydarzenia dla rodzin. Tradycją stał się np. taniec belgijki na Rynku w Krakowie. W tym roku Eryk pomagał także w organizacji gry miejskiej o tematyce papieskiej. Co roku w czasie Dnia Papieskiego stypendyści odwiedzają parafie, w których opowiadają o fundacji oraz przeprowadzają zbiórki na jej rzecz.
Radość i wartości
Przed 15. urodzinami Mateusz Grzesik (pochodzi ze Złotnik) zaangażował się w wolontariat w hospicjum. To doświadczenie ukształtowało jego wrażliwość. Pomoc drugiemu człowiekowi w potrzebie, np. osobom bezdomnym czy dzieciom z domu dziecka, daje mu radość i jest cenną wartością w jego życiu. Zaczął bardziej doceniać to, co ma, np. zdrowie czy sprawność fizyczną. Dostrzegł, jak ważne są relacje z drugim człowiekiem, poświęcony mu czas oraz wdzięczność. Idzie dalej tą drogą. W klasie maturalnej, czyli 3,5 roku temu, dołączył do rodziny stypendystów Fundacji Dzieło Nowego Tysiąclecia.
Wiara i rozwój
Reklama
Obecnie Mateusz mieszka w Krakowie i tam studiuje pedagogikę z resocjalizacją i socjoterapią, a jednocześnie jest na drugim roku kursu psychoterapeuty; pracuje w fundacjach, jest asystentem osób z niepełnosprawnościami i prowadzi zajęcia z fototerapii dla osób z zespołem Downa. – Fundacja zmieniła moje postrzeganie siebie i świata, a szczególnie Kościoła, który kojarzył mi się ze spokojnym miejscem dla starszych pań, gdzie głównie się cierpi – podkreśla Mateusz. – W fundacji doświadczyłem tego, że Kościół jest bardzo młody i radosny, chce się realizować i spełniać marzenia. Fundacja pokazała mi także głębię w wymiarze wiary, a przede wszystkim to, że wiara jest żywą relacją z Panem Bogiem. Wszystkie możliwości: wspólne adoracje Najświętszego Sakramentu, nabożeństwa i spotkania były bardzo wzmacniające i pogłębiły tę relację. Zrozumiałem, że jestem wartościowym człowiekiem. Fundacja wydobyła ze mnie wiele talentów – w wymiarach pomocy drugiemu człowiekowi i fotograficznym. Z chłopaka ze wsi, który nie do końca wiedział, kim jest i co ma robić w życiu, stałem się pewnym siebie, zorganizowanym, ambitnym mężczyzną, który spełnia się w różnych swoich pasjach i stara się być dobrym człowiekiem.
Trzy filary
Dla Mateusza, podobnie jak dla większości stypendystów, najważniejsze jest wspólne przeżywanie wiary. Temu służy formacja stypendystów, czyli udział w spotkaniach raz w miesiącu, spotkaniach związanych ze św. Janem Pawłem II, tj. m.in.: rocznica jego urodzin, Tydzień Papieski, raz w roku w rekolekcjach lub dniu skupienia, a także udział w eventach organizowanych przez archidiecezję krakowską, różnych obchodach, np. świąt, Dnia Ubogich.
Powód swoich działań Mateusz wyjaśnia następująco: – Rozwój w kontekście pomocy jest zaczerpnięty od Jana Pawła II. Wszystkie encykliki, które mówią o człowieczeństwie, o tym, jak być dla drugiego człowieka, wyrażają istotę tego, jak chciałbym żyć. Chcę zobaczyć człowieka, nie tylko jego brudne ciuchy, niemiły zapach, ale człowieka, który ma marzenia, cierpi, który też kochał i był kochany. To są właśnie trzy filary, o których mówił Jan Paweł II: że każdy człowiek choć raz w życiu kochał, że choć raz cierpiał, że miał kiedyś swoje cele czy marzenia. Te trzy filary pokazują mi, że każdy człowiek jest taki sam, ma taką samą godność. Doświadczenie intelektualne w poznaniu Jana Pawła II, jego wiedzy i wartości, które chciał przekazać, takich jak cywilizacja życia i cywilizacja miłości, szacunek dla życia, także jeszcze nienarodzonego – to szczególna nauka papieża Polaka, którą w codziennych wyborach staram się wcielać w życie.
– Dzień Papieski najlepiej świętować w Krakowie – mówi z radością Mateusz. I dodaje, że cała wspólnota tego dnia bierze udział w kwestach, dzieli się świadectwami i uczestniczy we Mszy św. w Centrum Jana Pawła II. Dla niego osobiście rozmowy w kuluarach to ulubiony sposób na spędzenie tego dnia. Dlatego zaznacza: – Jako stypendysta ja, młody człowiek, opowiadam, jak rozumiem nauczanie św. Jana Pawła II, i dzielę się tym doświadczeniem.
Cel w życiu
Hasło tegorocznego Dnia Papieskiego: ,,Św. Jan Paweł II. Prorok nadziei”, można dostrzec w powyższych historiach dwóch stypendystów. Słowa papieża Polaka: „Człowiek w pewnym sensie nie może żyć bez nadziei. Musi do czegoś dążyć, musi mieć cel w życiu – i poczucie, że jest w stanie go osiągnąć” – realizują się na ich drodze życiowej. Wiedzą, że człowiek z pomocą innych osób jest w stanie pokonać wszystkie przeciwności, odnaleźć sens życia i rozniecić promyczek nadziei w sercach innych ludzi.
