Reklama

Dni Katechetyczne, 30-31 sierpnia 2010

Katecheza to ewangelizacja

Niedziela małopolska 38/2010

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dziękujemy Bogu za 20 lat pracy na terenie szkoły. To trudny odcinek duszpasterstwa, a zarazem niezwykle ważny. Siłą Kościoła w Polsce była i jest katechizacja. Od początku powrót katechezy do szkoły był wyzwaniem trudnym. To jest bowiem teren najbliższej współpracy Kościoła z instytucją państwową, jaką jest szkoła.
Dziękujemy Bogu za wszystkich bohaterów tych 20 lat. Wielu z nich już wypełniło swe zadania. Wy trwacie na posterunku. Trzeba, abyście byli świadomi wagi w Waszej pracy.
Katechezę należy harmonizować z wymaganiami, jakie są stawiane w szkole. Dziś mocno akcentuje się w niej przekaz wiadomości. Katecheza też polega na przekazie nauki Kościoła zawartej w Katechizmie. Trzeba jednak mieć na uwadze środowisko szkoły i Wasze zadanie w nim. Szkoła to nie tylko dzieci i młodzież, to nie tylko nauczyciele i wychowawcy, to nie tylko rodzice i rodziny uczniów. Szkoła to wielka inwestycja, mająca na uwadze pomyślne jutro narodu i Kościoła. To wychowanie młodego pokolenia.
Programy szkolne mogą mocniej akcentować przekaz wiedzy niż wychowanie. Wy jesteście odpowiedzialni za Ewangelię, za Dobrą Nowinę, a w niej wychowanie zawsze było, jest i będzie najważniejsze. Przekaz wiedzy może być elementarny, a to w dużej mierze zależy od ilości talentów tak katechety, jak i ucznia. Natomiast troska o kształtowanie serca w duchu mądrości i miłości jest najważniejsza. Na tym polega ewangelizacja.
Bardzo Was proszę o uchwycenie harmonii między przekazem wiedzy w programach katechezy, a troską o wychowanie serc dzieci i młodzieży w duchu Ewangelii. Z tego drugiego zadania, czyli z wychowania, nie będą was rozliczać przy pomocy punktów podanych w programach szkolnych, ale będzie Was rozliczał Jezus, nasz Zbawiciel. To On Was potrzebuje w szkole, mając na uwadze szczęście młodego pokolenia.
Przed nami w Polsce program duszpasterski pod hasłem: „W komunii z Bogiem. Kościół domem i szkołą komunii”. Katecheza winna odnaleźć się w tym nurcie. Doskonalimy komunię z Bogiem i między sobą. Ta komunia jest sercem Ewangelii. O jej rytmie decyduje czystość miłości Boga i miłości człowieka. Każda katecheza jest zawsze godziną spotkania Waszego i katechizowanych z Bogiem. On jest z Wami, a Jezus jest zawsze pierwszym Katechetą. Wy jesteście Jego asystentami. Świadomość obecności Jezusa decyduje o potraktowaniu katechezy jako godziny ewangelizacji.
Św. Augustyn napisał do katechety: „Jeśli nie można ludziom mówić o Bogu, to trzeba Bogu mówić o ludziach”. Doświadczacie tego boleśnie. Bywa, że katechezy w pewnych klasach są wyjątkowo trudne, bo uczniowie nie chcą słuchać o Bogu. Pamiętajcie wówczas o tym ważnym wskazaniu św. Augustyna. Jak nie możecie mówić do uczniów o Bogu, mówcie Bogu o uczniach. Możecie to czynić nawet w szkolnej sali, choćby wzbudzając w sercu akty strzeliste. Jezus jest z Wami i On kocha każdego ucznia o wiele bardziej niż Wy. On też może do nich trafiać skuteczniej niż Wy. Owoce czasu takiej rozmowy z Bogiem będą stokrotne.
Mówię o katechezie, ale żyjemy w czasach, w których całe duszpasterstwo musi dostrzec potrzebę ewangelizacji w tym duchu. Każde spotkanie kapłana z dorosłym człowiekiem również musi mieć charakter ewangelizacyjny. Trzeba, aby było w nim więcej miłości niż polemiki.
Bardzo Wam dziękuję za każdą minutę, jaką spędzacie w szkole, i za każdą minutę potrzebną do przygotowania katechezy. Wasz siew wyda obfite plony.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Co wiemy o życiu Chrzciciela?

2025-12-10 09:38

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Bożena Sztajner/Niedziela

Są sytuacje, które zapraszają do poważnych rozważań. Zmuszają człowieka do zastanowienia się nad tym, co było i co może się stać, co robił i czy miało to sens, a jeśli miało, to jaki. Pyta się też, czy nie utracił talentów otrzymanych od Boga, czy dobrze wykorzystał swój czas, czy życia nie zmarnował. Czy wykorzystał wszystkie możliwości, by czynić dobro, podnosić na duchu, pocieszać, umacniać tych, którzy byli w potrzebie?

Gdy Jan usłyszał w więzieniu o czynach Chrystusa, posłał swoich uczniów z zapytaniem: «Czy Ty jesteś Tym, który ma przyjść, czy też innego mamy oczekiwać?» Jezus im odpowiedział: «Idźcie i oznajmijcie Janowi to, co słyszycie i na co patrzycie: niewidomi wzrok odzyskują, chromi chodzą, trędowaci zostają oczyszczeni, głusi słyszą, umarli zmartwychwstają, ubogim głosi się Ewangelię. A błogosławiony jest ten, kto nie zwątpi we Mnie».Gdy oni odchodzili, Jezus zaczął mówić do tłumów o Janie: «Co wyszliście obejrzeć na pustyni? Trzcinę kołyszącą się na wietrze? Ale co wyszliście zobaczyć? Człowieka w miękkie szaty ubranego? Oto w domach królewskich są ci, którzy miękkie szaty noszą. Po co więc wyszliście? Zobaczyć proroka? Tak, powiadam wam, nawet więcej niż proroka. On jest tym, o którym napisano: „Oto Ja posyłam mego wysłańca przed Tobą, aby przygotował Ci drogę”. Zaprawdę, powiadam wam: Między narodzonymi z niewiast nie powstał większy od Jana Chrzciciela. Lecz najmniejszy w królestwie niebieskim większy jest niż on».
CZYTAJ DALEJ

Oświadczenie rzecznika diecezji pelplińskiej w związku z informacją o aresztowaniu ks. Waldemara P.

2025-12-12 23:19

[ TEMATY ]

diecezja pelplińska

Adobe Stock

W związku z informacją o aresztowaniu ks. Waldemara P., Diecezja Pelplińska wyraża zdecydowany brak zgody na jakąkolwiek krzywdę, a zwłaszcza na wykorzystanie małoletnich. Osoby pokrzywdzone i ich najbliżsi otrzymali i otrzymają wsparcie w dialogu z ich potrzebami i oczekiwaniami - brzmi początek oświadczenia.

W związku z informacją o aresztowaniu ks. Waldemara P., Diecezja Pelplińska wyraża zdecydowany brak zgody na jakąkolwiek krzywdę, a zwłaszcza na wykorzystanie małoletnich. Osoby pokrzywdzone i ich najbliżsi otrzymali i otrzymają wsparcie w dialogu z ich potrzebami i oczekiwaniami.
CZYTAJ DALEJ

A jeśli to wcale tak nie było? Nowe spojrzenie na św. Józefa

2025-12-12 23:04

[ TEMATY ]

Milena Kindziuk

Red

To jeden z tych momentów, kiedy tradycyjny obraz pobożności zderza się z pytaniem: „A jeśli to wcale tak nie było?”. Wystarczy wsłuchać się w dobrze znaną kolędę „Dzisiaj w Betlejem”: „…i Józef stary, i Józef stary, Ono pielęgnuje”. Śpiewamy to bezrefleksyjnie od lat. Tymczasem najnowsza książka ks. prof. Józefa Naumowicza pt. „Święta Rodzina z Nazaretu. Historia wielkiej miłości” proponuje nam obraz Józefa, który z „Józefa starego” zmienia się w silnego, młodego mężczyznę, który… adoptuje Syna.

Przez całe wieki w wyobraźni chrześcijan utrwalał się wizerunek Józefa-starca. W apokryfach uczyniono go wiekowym, nierzadko wdowcem z gromadką dzieci z poprzedniego małżeństwa – po to, by broń Boże nikt nie podważał dziewictwa Maryi. Do tego dołożono jeszcze żydowskie skojarzenie „sprawiedliwego” z kimś dojrzałym, sędziwym, doświadczonym. Świętość równała się starość. Proste? Owszem. Tylko, jak pokazuje ks. prof. Naumowicz, teologicznie bardzo uproszczone.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję